Dobrze oceniana gra z 2022 roku straciła nagle wszystkie recenzje. W tle afera o przekupstwo
Twórcy skusili się na nieuczciwe zagrywki.
Shinobi Warfare to turowe RPG akcji z 2022 roku, o którym zapewne nigdy nie byłoby głośno, gdyby twórcy gry nie pokusili się o ryzykowną zagrywkę. W sieci pojawił sie dowód na to, że studio „przekupywało” graczy do wystawiania pozytywnych recenzji.
Pojęcie przekupywania jest w tym przypadku wyolbrzymieniem, ponieważ nie mowa o prawdziwej walucie, lecz wirutalnych kryształach, które gracze mogli wykorzystać w wewnętrznym sklepie tytułu. Po niemal dwóch latach od premiery, sprawę odkopał na Reddicie niejaki „Glavurdan”.
„Hej wszystkim. Mamy dla was kolejną szansę na zdobycie 1000 darmowych klejnotów!” - napisano w 2022 roku na serwerze Discord gry. „Jak to zrobić? Pobierzcie Shinobi Warfare na Steam, po uruchomieniu gry otrzymacie opcję napisania recenzji. Napiszcie pozytywną opinię, zróbcie zrzut ekranu i wyślijcie go do nas”.
Choć sprawa jest już bardzo stara, nagłośnienie jej przez zagraniczne media przyniosło efekty. Jak zauważa serwis VGC, jeszcze wczoraj Shinobi Warfare mogło się pochwalić liczbą ponad 2900 recenzji, w tym 95% pozytywnych. Dziś w zakładcę gry zobaczymy już tylko napis „brak recenzji użytkowników”.
Bezpośrednio w statystykach zobaczymy już jednak, że tak naprawdę jest ich ponad 3000, ale wszystkie zostały ukryte z uwagi na „okres występowania recenzji nie na temat”. Najnowsze opinie są już zdecydowanie mniej miłe. „Nagradzanie graczy walutą w grze za pozytywne recenzje jest nie tylko bezczelne, ale także nielegalne. Nie wspominając już o tym, że ta gra to przerobione byle co z kategorii pay-to-win” - czytamy w jednej z nich.
Nie wydaje się jednak, żeby zbyt wiele fanów Shinobi Warriors miało się przejąć tą sprawą. Szybki rzut oka na statystyki SteamDB pokaże, że w przeciągu dwóch lat rekord liczby grających jednocześnie dobił do zaledwie 320. Pytanie tylko, po co komu darmowe klejnoty, skoro i tak nikt nie zamierzał grać?