Gracze WoW Hardcore pokłócili się o przedmiot. Ich pojedynek stał się sensacją
Pierwsza walka na śmierć i życie.
Gracze trybu „hardcore” - gdzie śmierć postaci jest ostateczna i nieodwracalna - w World of Warcraft Classic byli świadkami pierwszego pojedynku na śmierć i życie w historii serwera. „Wydarzenie” przyciągnęło licznych widzów, a powodem starcia była... kłótnia o zdobyty przedmiot.
Jak informuje serwis PC Gamer, powodem kłótni była „Pas Arugala”, czyli przedmiot dostępny do zdobycia po pokonania bossa lochu Shadowfang Keep. Jeden z członków drużyny, streamer o pseudonimie Mcwiggles, chciał zdobyć artefakt dla siebie, podczas gdy jego towarzyszy także zaznaczył chęć zdobycia przedmiotu. O tym, komu przypadnie pas miał zdecydować system losowania w grze. Losowanie to Mcwiggles przegrał, a przedmiot zdobył jego kolega z drużyny używający nicku Butternutz.
Wywiązała się krótka sprzeczka, a Butternutz nie chciał oddać przedmiotu argumentując, że statystyki energii duchowej i inteligencji są przydatne do szybszego wbijania poziomów - a właśnie takie bonusy zapewniał artefakt. W związku z tym Mcwiggles wyzwał kompana na Mak’gora, czyli starcie na śmierć i życie. Podczas gdy streamer wracał z lochu do miasta Orgrimmar, wieść o pierwszym pojedynku w historii serwera szybko się rozniosła.
Mak'gora to settle a loot dispute - Defias Pillager Horde.
by u/Myth_Of_Er_ in classicwow
Sprawiło to, że przed wejściem do metropolii zebrał się niewielki tłum widzów. Niestety dla Mcwigglesa, najpierw został pozbawiony pasa, a następnie swojej postaci, ponieważ walkę wygrał Butternutz. Streamer nie żywi jednak urazy i opisał później na Reddicie starcie ze swojej perspektywy.
„To ja byłem tym magiem i tak, wyzwałem go na Mak'gora z powodu Pasa Arugala. Nie będę kłamał, podczas walki strasznie panikowałem i zapomniałem, pod jakimi klawiszami są moje czary (bo to była nowa postać). Wyszło jak wyszło, pokonał mnie, ale miałem dużo frajdy” - napisał streamer.