Skip to main content

Gry wideo kontra inteligencja

Liczne badania przeczą stereotypom.

Stereotypy bywają bardzo krzywdzące dla graczy. Kto z nas nie słyszał od bliskich, że gry to strata czasu, że nie wnoszą do życia nic wartościowego, a nawet „ogłupiają” odbiorców i są powodem słabych wyników w szkole czy na uczelni. Tymczasem liczne badania udowodniły, że - poza miło spędzonym czasem - odpowiednio dawkowane gry wideo są w stanie poprawić naszą inteligencję i inne cechy, często czyniąc to w sposób praktycznie nieosiągalny dla tradycyjnych metod nauczania.

Jedną z licznych cech regularnie grających osób jest umiejętność myślenia w trzech wymiarach - i to nie dlatego, że współczesne gry w większości wykorzystują grafikę trójwymiarową. Według amerykańskiego neurologa, Howarda Gardenera, na co dzień profesora Harvardu, zdolność ta jest ściśle powiązana z wyobraźnią przestrzenną. Odpowiada ona za tworzenie w wyobraźni obrazów przedmiotów i sposób myślenia o ich położeniu względem siebie.

Ujmując całą rzecz prościej, gracze są bardziej spostrzegawczy i mogą pochwalić się lepszą wyobraźnią niż osoby unikającej tego typu rozrywki. Przekłada się to bezpośrednio na rozumowanie przestrzenne czy też zdolność do kreowania trójwymiarowych obrazów i ich modyfikacji - to wszystko tylko i wyłącznie za pomocą naszego umysłu.

Poniżej wykład dr Daphne Bavelier dotyczący wpływu gier na rozwój mózgu. Z pewnością wart obejrzenia:

Badania Howarda Gardenera potwierdzają wyniki eksperymentów przeprowadzonych przez dr Daphne Bavelier, neurologa-kognitywistkę z Genewy. Doświadczenia przeprowadzone na grupie pięćdziesięciu graczy, a polegające na poddaniu ich serii testów polegających na badaniu spostrzegawczości i porównaniu wyników z osobami na co dzień nie mającymi doświadczenia z grami wideo, udowodniły, że ludzie grający łatwiej radzą sobie z odnajdywaniem szczegółów (jak na przykład literówki) i drobnych różnic choćby w odcieniach kolorów, takich jak szary (umiejętność niezwykle przydatna np. podczas prowadzenia auta przy dużym zamgleniu).

Gry potrafią poprawić także orientację, blisko związaną z wyobraźnią przestrzenną. Pani neurolog widziała w tym następstwo obcowania z grami o otwartym świecie, wymagającymi od gracza zapamiętywanie otoczenia w celu wykorzystania tej wiedzy na swoją korzyść.

Wspomniana już Daphne Bavelier nie ograniczyła się jedynie do badań możliwości poznawczych. Inne przeprowadzone przez nią testy miały na celu określić umiejętności rozwiązywania problemów przez graczy. Uczestnicy testu otrzymali karty z nazwami barw, celowo wydrukowanymi w innych niż opisane kolorach. Przykładowo, na jednej z kart widniało słowo „niebieski” wypisane zielonymi literami. Wyniki jasno ukazały, że wbrew opinii panującej wśród osób niezwiązanych z grami, osoby grające szybciej są w stanie rozwiązać tego typu konflikt sensoryczno-poznawczy (co innego mówi nam wzrok, co innego doświadczenie).

Granie w określone tytuły jest w stanie zwiększyć aktywność obszarów mózgu odpowiedzialnych za podzielność uwagi.

Gry pokroju Call of Duty są w stanie poprawić koordynację ręka-oko

Analiza fal mózgowych badanych udowodniła, że regularny kontakt z grami aktywizuje takie ośrodki, jak płat czołowy, odpowiedzialny za skupienie i przedni zakręt obręczy, używany do sortowania informacji i stopniowaniu ich wartości. Wyniki wcześniejszych doświadczeń, połączone z efektami badań nad aktywnością mózgu doprowadziły dr Bavielier do stwierdzenia, że obcowanie z grami wideo jest kluczowym czynnikiem do zwiększenia rozumowania logicznego, silnie związanego z wymienionymi obszarami mózgowia.

Jak przekłada się to na nasz język? Graczom łatwiej przychodzi wyciągnie słusznych wniosków na podstawie obserwacji, przodują także na polu rozumowania dedukcyjnego i indukcyjnego, rozwiązywania abstrakcyjnych problemów, a także myślenia symbolicznego.

Do podobnych wniosków doszli badacze z Biura Badań Marynarki Wojskowej (Office of Naval Research). Wyniki ich badań potwierdzają wspomniane opracowania, ukazując jednocześnie, że gracze są w stanie osiągnąć w testach sprawdzających zdolności logicznego myślenia nawet o dwadzieścia procent lepsze wyniki od osób niegrających.

Kolejne badania przeprowadzone przez dr Bavelier dotyczyły takich umiejętności jak wielozadaniowość. Okazuje się, że granie w określone tytuły, na przykład strzelanki czy gry muzyczne (pokroju Guitar Hero), jest w stanie zwiększyć aktywność obszarów mózgu odpowiedzialnych za podzielność uwagi.

Chirurdzy grający to chirurdzy lepsi, choć my operować z Surgeon Simulatora raczej się nie nauczymy

- Jeżeli się nad tym zastanowimy, gry wideo wymagają większego zaangażowania ośrodków pamięci i uwagi niż inne wykonywane na co dzień czynności - stwierdza profesor psychologii w Merrimack, Michael Stroud. - Weźmy na przykład klasyczny tytuł: Pac-Mana. W grze kierujemy poruszającym się po labiryncie bohaterem, śledząc jednocześnie cztery inne postacie (duchy), poruszające się po niedających się przewidzieć ścieżkach. W tym samym czasie staramy się wykonać nadrzędny cel - oczyścić planszę ze znajdujących się na niej pastylek, mając w pamięci położenie tych, które zwiększają możliwości naszego bohatera.

Okazuje się, że umiejętności zdobyte w grach jesteśmy w stanie zastosować w codziennym życiu. Teoretycznie gracze lepiej radzą sobie z czynnościami wymagającymi podzielnej uwagi, takimi jak prowadzenie auta czy praca w dużej grupie.

Gry nie tylko sprawiają, że poprawiamy naszą umiejętność wykonywania wielu rzeczy jednocześnie. Są również w stanie poprawić koordynację oko - ręka, szybkość reakcji czy nawet percepcję słuchową. Mikroneurolog Ezriel Kornel ostrzega jednak: samo obcowanie z grami to nie wszystko. Kluczem do poprawienia zdolności jest polepszani wyników - tylko poprzez ciągłą naukę jesteśmy w stanie osiągnąć progres.

Może się zdarzyć, że w przyszłości gry uratują nam życie.

Gry MMO nie są w stanie zastąpić kontaktów z ludźmi, jednak mogą udoskonalić umiejętności interpersonalne.

- Za każdym razem, gdy nasz mózg znajduje się „trybie nauki” dochodzi do formowania nowych synaps pomiędzy neuronami. Gdy osiągamy sukcesy w grze poprzez poprawianie naszych dotychczasowych wyników, tworzymy tysiące nowych połączeń, które możemy wykorzystać później w innym celu - stwierdza dr Kornel.

Może się zdarzyć, że w przyszłości gry uratują nam życie - a to dzięki korzyściom, jakie przynoszą dzisiejszym studentom medycyny. Wyniki badań opublikowane w czasopiśmie „Archives of Surgery” dowodzą, że chirurdzy regularnie bawiący się przy grach wideo wykazują większe zdolności w wielu dziedzinach, takich jak chirurgia laparoskopowa. Artykuł podsumowują słowa dyrektora Instytutu Bezpieczeństwa Pacjenta Uniwersytetu Duke, doktora Jeffrey'a Takermana.

- Gry wideo i środowiska wirtualne to przyszłość w edukowaniu kolejnych pokoleń lekarzy. Poza możliwością terminowania zawodu bez narażania życia pacjentów, te formy nauczania i rozrywki są w stanie natychmiast ukazać konsekwencje podjętych decyzji - podsumowuje Takerman.

Seria Portal często wymaga planowania

Tym z nas, którym nie jest pisane zostać chirurgami, gry są w stanie pomóc w ten sam sposób. Wszak dobra koordynacja, precyzja i świadomość konsekwencji, jakimi obarczone są nasze wybory, przydają się również poza salą operacyjną.

Jednym z najbardziej krzywdzących stereotypów na temat graczy jest ich domniemywana trudność w nawiązywaniu kontaktów. W rzeczywistości gry pomagają budować relacje międzyludzkie, będące częścią tak zwanej inteligencji interpersonalnej. Określana jako umiejętność poznania drugiej osoby, rozpoznawania jej stanów emocjonalnych i uczuć, jest ważną cechą dla osób pragnących pracować z innymi - jak na przykład nauczycieli czy aktorów.

Ten typ inteligencji odnaleźć można także u graczy, zwłaszcza wśród aktywnych abonentów gier MMO, pokroju World of Warcraft. Według Iana Bogosta, profesora Instytutu Technologii w Georgii wynika to z konieczności współpracy z obcymi, by osiągnąć zamierzony cel. Narzucane przez grę wymogi skutecznie eliminują indywidualistów, stawiając na piedestale graczy potrafiących nawiązać interakcję z innymi użytkownikami.

Robot chirurgiczny Da Vinci - idealny dla graczy?

Badania przeprowadzone przez profesora dowiodły, że wśród badanej grupy (w jednej czwartej składającej się z graczy) to osoby grające zanotowały w przeciągu miesiąca znaczny wzrost inteligencji interpersonalnej, w stosunku do pozostałych badanych, wykorzystujących metody „tradycyjne”.

Powyżej opisana cecha to jeden z aspektów tak zwanej inteligencji społecznej - drugim jest ta określana jako intrapersonalna. Mianem tym określa się zbiór cech i właściwości przypisywanych ludziom, potrafiącym uczyć się na własnych błędach, posiadających wgląd we własną osobowość i silną automotywację. Przykłady gier pomagających zwiększyć umiejętności introspekcji mnożyć można bez końca. Wiele współczesnych tytułów, dających możliwość wyborów moralnych jest w stanie uświadomić nam własne motywacje i emocje.

Gry zdobywają coraz większą popularność nie tylko jako wspaniały sposób na spędzenie wolnego czasu, ale również jako metody rozwijania inteligencji i poszerzania umiejętności. Jest jasne, że w żaden sposób nie są one w stanie zastąpić tradycyjnych metod zdobywania wiedzy. Mogą jednak stanowić świetne uzupełnienie. O ile, oczywiście, nie przesadzimy z dozowaniem tej całkiem pasjonującej metody.

Zobacz także