Gwiazda „Breaking Bad” chce zagrać Profesora X w filmach Marvela
Z serii X-Men.
Giancarlo Esposito wyraził chęć zagrania Charlesa Xaviera, czyli popularnego Profesora X w filmach z serii X-Men. W ten sposób gwiazda serialu „Breaking Bad” chciałaby zostać wprowadzona do uniwersum MCU.
- Uwielbiam to, co robi Marvel i cieszę się, że fani widzą mnie w tym uniwersum - powiedział aktor w programie Late Night with Jimmy Fallon. - Cieszę się, że proponują mi nie tylko jedną postać, ale widzą mnie także być może jako Magneto albo Freeze’a. Chciałbym jednak najbardziej zagrać Charlesa Xaviera. Chcę być jednym z tych dobrych! Charles to mądry człowiek.
Trzeba przyznać, że Esposito znany jest głównie ze świetnych i charakterystycznych kreacji antagonistów. Tak było w przypadku wspomnianego „Breaking Bad”, gdzie zagrał Gustavo „Gusa” Fringa, a potem w tej samej roli wystąpił w serii „Zadzwoń do Saula”. Podobny los spotkał go w serialu „The Mandalorian”, w którym dał się poznać jako dyktatorski Moff Gideon. Natomiast aktualnie możemy go oglądać w produkcji „Kalejdoskop”, dostępnej na platformie Netflix.
Prawdopodobnie jeszcze długo nie doświadczymy powrotu bohaterów znanych z serii „X-Men”. W tym roku rozpocznie się 5. faza MCU, w ramach której zobaczymy między innymi takie widowiska jak „Ant-Man i Osa: Kwantomania” czy „Strażnicy Galaktyki vol. 3”. Za to w 6. fazie MCU ma zadebiutować na przykład wyczekiwana od dawna „Fantastyczna Czwórka”. Jak do tej pory, Marvel Studios nie wspomniało o pojawieniu się Profesora X i spółki w żadnej z wymienionych faz.