Skip to main content

„Indiana Jones 5” pobił rekord serii. Szykuje się długi seans

Premiera 30 czerwca.

Film „Indiana Jones i artefakt przeznaczenia” będzie oficjalnie najdłuższą odsłoną w historii cyklu. Produkcja z Harrisonem Fordem w roli głównej potrwa około dwie godziny i dwadzieścia dwie minuty.

Dotychczasowym rekordzistą cyklu był „Indiana Jones i Ostatnia Krucjata”. Widowisko z 1989 roku może pochwalić się wynikiem około dwóch godzin i siedmiu minut. Zdaniem producentki Kathleen Kennedy, cytowanej przez serwis Collider, długość „piątki” wynika z rosnącego upodobania do dłuższych form opowieści, rozpowszechnionych przez platformy streamingowe.

- To około dwóch godzin i dwudziestu dwóch, dwudziestu trzech minut. Poprzednie filmy były krótsze - wyjaśniała Kennedy - To jest całkiem interesujące. Platformy streamingowe przyzwyczaiły nas do rozciągniętego sposobu opowiadania historii. Myślę, że nie pozostaje to bez znaczenia. Słowo daję, w tym roku wyszło tyle filmów trwających ponad trzy godziny, że nie miałam na nic czasu, próbując zobaczyć je wszystkie.

Niewątpliwym rekordzistą w starciu o miano najdłuższego filmu ostatnich miesięcy pozostaje „Avatar: Istota wody”. Najnowsza produkcja w reżyserii Jamesa Camerona trwa około 190 minut, a więc prawie tyle, co „Titanic” lub „Avengers: Koniec Gry”. Niezłym wynikiem może pochwalić się również tegoroczny „John Wick 4”. Produkcja z Keanu Reevesem w roli głównej trwa dwie godziny i czterdzieści dziewięć minut, co czyni ją najdłuższą odsłoną w historii cyklu.

„Indiana Jones i artefakt przeznaczenia” trafi do kin 30 czerwca 2023 roku. W tym przypadku mamy do czynienia nie tylko z rekordowym czasem trwania, ale i budżetem. Disney wydał na film około 294,7 milionów dolarów. Widowisko będzie jednocześnie ostatnią odsłoną przygód popularnego archeologa. Decyzja raczej nie dziwi - Harrison Ford skończył w tym roku 81 lat.

Zobacz także