KFC skrytykowało Back 4 Blood - i wywołało burzę w sieci
Tania kopia?
Nietypowy konflikt w sieci: KFC skrytykowało na Twitterze kooperacyjną strzelankę Back 4 Blood. Inne studia i fani ruszyli ze wsparciem, zarzucając sieci restauracji hipokryzję.
Nie wszyscy gracze mogą pamiętać, lecz korporacja z Kentucky ma dział odpowiedzialny za gry wideo oraz za konsolę z wbudowanym podgrzewaczem kurczaka. Inicjatywa nosi nazwę KFC Gaming i to właśnie ona stoi za kontrowersjami.
„Każde arcydzieło ma tanią kopię” - napisano we wtorek. Dwa obrazki w tweecie nie pozostawiły złudzeń: autorzy wpisu uważają, że kooperacyjna strzelanka Back 4 Blood jest „tanią kopią” Left 4 Dead.
Taki komunikat nie wszystkim przypadł do gustu, choćby twórcom opisywanej produkcji. „Jedenaście ziół i przypraw, a nadal zero smaku” - odparło Turtle Rock Studios, nawiązując do słynnej receptury na panierkę kurczaka w KFC.
Szybko odezwali się między innymi twórcy Grounded ze studia Obsidian, wskazując na hipokryzję KFC oraz skopiowanie pomysłu na kanapkę z kurczakiem od innej sieci fast food w USA.
Są też bardziej stonowane wypowiedzi, w których użytkownicy przypominają, że wielu deweloperów Back 4 Blood pracowało w przeszłości nad Left 4 Dead, więc słowa o „taniej kopii” są nie na miejscu.
Są też osoby zwracające uwagę, że stawiająca na mrożonki i maksymalne cięcie kosztów sieć fast food jest ostatnim podmiotem, który powinien wypowiadać się na temat „taniości”.