LIVE: World of Tanks Grand Finals - Warszawa 2014
AKTUALIZACJA: Finały zakończone.
Aktualizacja:
Od piątku do niedzieli (4 - 6 kwietnia) w Warszawie, w Złotych Tarasach, odbywały się międzynarodowe finały ligi World of Tanks. Zmierzyły się najlepsze drużyny z całego świata.
W trakcie całego weekendu mogliście śledzić oficjalną transmisję na żywo, której streaming znajdował się poniżej. Na miejscu był również Mateusz, który z własnej perspektywy przybliżał Wam wydarzenia z Warszawy - poprzez obszerny Live Text.
Dziękujemy, że byliście z nami!
Relacja na żywo została zakończona.
Dzień dobry! Zaczynamy weekend z World of Tanks, to dziś ruszają Wargaming.net League Grand Finals, czyli światowe finały ligi Wargaming.net. Można to śmiało porównać do finałów Ligi Mistrzów.
Ciekawie będzie oglądać najlepszych, którzy uzmysłowią mi jak bardzo nie umiem grać w World of Tanks :)
Wybieram się właśnie na konferencję prasową organizowaną przed turniejem, możliwe, że dowiemy się czegoś ciekawego na temat przyszłości WoT. Zobaczymy.
Tymczasem poniżej harmonogram. Mateusz mam nadzieję już po porannej kawce. :)
Oni już czekają na rozgrywki...
Koledzy zapomnieli o najważniejszym, więc ich wyręczyłem. Piesek:
Ceremonia otwarcia o godz. 12:00.
Czołgi ok. 12:00, na razie czekamy na konferencję w "największej sali kinowej w Europie".
Widok na scenę główną.
Konferencję rozpoczął Wiktor Kisłyj, prezes Wargaming.net. Wspomina jak w 2008 firma zerwała z grami dla pojedynczego gracza i zajęła się sieciowymi. Opłaciło się.
@JediFalcon - Dobre podejście :)
Mohamed Fadl, odpowiedzialny za e-sport, opowiada o rozwoju tego rodzaju rywalizacji. Nowe technologie bardzo pomogły. Fadl przypomina, że w USA profesjonalni gracze są oficjalnie traktowani jako normalni sportowcy (np. grający w koszykówkę).
funkcjonuje juz 40 tys. drużyn grających w WoT. Imponujące.
Wiktor Kisłyj podkreśla, że bardzo istotna jest popularyzacja e-sportu. "Im więcej gier nadających się do e-sportu, tym lepiej".
Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy, pochwalił się, że sam grywa w World of Tanks. Mówi o tym, że promocja nie tylko e-sportu, ale branży gier w Polsce to ważne zadanie.
Sesja pytań i odpowiedzi. Wargaming nie zdradza jeszcze tytułu swojej nowej, niezwiązanej z marką "World of..." produkcji, ale podkreślono, że twórcy nie chcą tworzyć czegoś podobnego do popularnych e-sportowych czołgów i samolotów.
Co ciekawe, sam prezes Wargaming.net przyznał, że World of Tanks nie jest równie atrakcyjne dla widzów co inne tytuły. To dlatego, że gra nie była tworzona z myślą o e-sporcie, ten typ rywalizacji spopularyzowała społeczność w początkach funkcjonowania WoT.
E-sport to "nowa telewizja, a nawet nowy rodzaj igrzysk". Pytania i odpowiedzi do przedstawicieli Wargaming sprowadzają się niemal wyłącznie do e-sportu.
Za chwilę konferencja rozpoczęcia, a później pierwszy mecz - rosyjsko-ukraińkie Synergy kontra Polacy z Lemming Rush.
Ceremonia otwarcia konkretna, bez przedłużania. Zaprezentowano trofeum - Monolit ze stali. Obecnie komentatorzy analizują możliwości poszczególnych drużyn.
Mała poprawka: polski zespół nazywa się oczywiście Lemming Train :)
Komentatorzy twierdzą, że team może wszystkich zaskoczyć.
Ładna prezentacja statystyk każdej drużyny i niektórych graczy przed meczem (Polacy na niebiesko, po prawej).
Obecnie kapitanowie drużyn wybierają mapy. Oczywiście w zależności od mapy, stosowane są różne podejścia, taktyki, to istotny element.
Cóż by to był za Live, gdyby nie było kodziku żadnego na GOG-a.
http://www.gog.com/redeem/ENKF3MSM
Mapy wybrane, czołgi wybrane. Zaraz zacznie się mecz. Dla przypomnienia - rozgrywki turniejowe to format 7 na 7.
Zasady, ogólnie rzecz ujmując, sprowadzają się do: zniszcz wszystkich wrogów lub przejmij bazę oponenta.
Jeżeli nie jesteście zaznajomieni z World of Tanks - warto zaznaczyć, że często do unieruchomiwenia wrogiego czołgu wystarczy jeden strzał, w zależności oczywiście od kalibru działa i klasy pancerza.
Zespół Lemming Train wygrał pierwszą rundę! Gratulacje. Mecz zaczął się powoli, dużo pasywnej gry, ale Polacy pod koniec bardzo przyspieszyli.
Timmy - prawdopodobnie zapasowe, od przybytku głowa nie boli :)
Druga runda też dla Lemmingów, ponownie pokonali Synergy!
Polacy bliżej wyjścia z grupy.
Poziom komentarza bardzo dobry, nie da się ukryć. Ściągnięto najbardziej znanych komentatorów.
@Emisariusz - wstęp wolny, więc można wpaść i poczuć e-sportową atmosferę. Publiczność żywo reaguje, jest energia.
Niedługo drugi mecz Lemming Train - zagrają z amerykańskim SIMP. Drużyna z USA lubi grać pasywnie.
Na streamie może tego nie odczuwacie, ale czerwone i niebieskie światła po prostu oślepiają. Ałć. Na szczęście są przyciemniane na czas trwania meczów.
Trzeci mecz Lemmingów z SIMP trwa, w drugim ponownie byliśmy świadkami remisu. Czy w końcu doczekamy się zwycięstwa?
Polacy przegrali, ale mają jeszcze szansę. Czy im się uda? Zobaczymy. Tymczasem, przerwa w nadawaniu, odezwę się przed 16 z nowymi zdjęciami i komentarzami dotyczącymi finałów :)
Timmy79: Zdążyłem na finał - biegłem jak szalony z toalety. Co za emocje :D Lemmingi znowu wymiatają :D
Podobnie jak mój laptop powrócił do życia, bym też mógł powiedzieć, że miło patrzeć jak dobrze sobie radzą : )
Za chwilę Polacy znów staną do walki z SIMP. Ponownie dwa remisy z rzędu? Miejmy nadzieję, że nie.
Oto sala główna. Niemało widzów, praktycznie nigdy nie ma sytuacji, kiedy można by powiedzieć "ale pusto" :)
Lemmingi zwyciężyły, ale nie jest jeszcze przesądzone, czy wyjdą z grupy. Niedługo wszystko się rozstrzygnie.
Jeszcze jeden mecz z SIMP. Rozstrzygający. Kapitan Lemmingów zachęca publiczność do dopingu, ale zachęty nie są potrzebne. Każde trafienie, dobry unik czy zniszczenie oponenta wywołują pozytywne reakcje pośród widzów.
Lemming Train zwyciężają w grupie A! Przechodzą dalej, gratulacje dla Polaków :)
Trwają rozgrywki w grupie B. Przypomnijmy - z drużyn grających dziś, ośmiu, tylko dwie przejdą do finałów.
Między meczami komentatorzy oddają głos "do studia", można posłuchać interesujących analiz. Niczym w przerwie meczu w piłkę nożną.
Rosyjskie Red Rush Unity szybko pokonało Azjatów z U Are Dead. Wygląda na to, że RR zabłyśnie w grupie B.
Nie zapytałem jeszcze - drodzy kibicujący, często sami gracie w WoT, czy ograniczacie się do oglądania zawodowców? :)
No proszę, koreańskie NOA poradziło sobie w pierwszej potyczce z doświadczonym teamem Red Rush Unity.
W lobby też cały czas obecni są widzowie, można też spotkać zawodników.
Wygląda na to, że rozgrywki w grupie B się przedłużą, choć faworytem pozostaje nadal rosyjskie Red Rush Unity.
Na pożegnanie - stalowy monolit, trofeum dla zwycięzcy :)
Jutro rano podsumuję tutaj przedłużające się starcia w grupie B, przekonamy się, czy Red Rush wyjdzie z grupy.
No, a poza tym, jutro kolejne mecze polskiego Lemming Trains, które wygrało dziś rywalizację w grupie A.
Dzień dobry :)
Tak jak przewidywano, z grupy B wyszedł rosyjski zespół Red Rush Unity. W decydującej rundzie zmierzyli się z koreańskim NOA.
Rozgrywki zaczynają się dziś o godzinie 12:00. Red Rush zagra z Virtus.Pro, a NaVi z PvP Superfriends.
Możecie kojarzyć zespoły VP i Na'Vi, jeżeli interesujecie się e-sportem. To duże klany, posiadające wiele dywizji - w Dota 2 czy Counter-Strike.
witoldpietkun: dajcie linka do ogladania
Stream jest nad tekstem :) Nie jest jeszcze aktywny, bo pierwsze mecze startują o 12:00.
witoldpietkun: mam pytanko w necie pojawily sie kody na 100golda,tylko gdzie je wpisac?aby zadzialaly
Zaloguj się na stronie World of Tanks, kliknij w swój nick (prawy górny róg) by rozwinąć listę, tam kliknij "Wpisz bonusowy kod". Powinno zadziałać.
Pierwszy mecz polskiego Lemming Train (zwycięzcy grupy A) rozpocznie się o 13:45. Zespół zmierzy się z koreańską drużyną ARETE.
Z cyklu: Czy wiesz, że...?
"Lemming train" to w WoT nazwa konkretnego zjawiska, kiedy to wiele czołgów podąża w jednym kierunku, jeden za drugim, nie zważając na złe strony takiej decyzji i ewentualne przykre konsekwencje.
Miło, że zawodnicy zespołu LT w taki sposób nie grają :)
Timmy79: To co? Widzimy się o 13:45? :) Załatwię wuwuzelę i będę wkurzał ludzi w całym bloku! :D
Jeżeli się zdenerwują, zaproś ich do wspólnego oglądania :)
Wyruszam na miejsce akcji, mam nadzieję, że dziś też często będę mógł napisać "Polacy górą" :)
Scena główna - amerykańskie Fnatic kontra JL z Chin. Amerykanie mają jeden cel, pierwsze miejsce. Zobaczymy jak sobie poradzą.
Fanatycy przyznali przed turniejem, że mieli problemy z analizą azjatyckich drużyn. To przewaga Koreańczyków i Chińczyków - europejczycy i amerykanie nie grają często z drużynami ze Wschodu.
Zagraniczni komentatorzy doceniają entuzjazm polskiej publiczności. Podobno okrzyki i brawa było słychać poza salą :)
1:0 dla Fnatic w pierwszym starciu, ale JL zniszczyli 4 czołgi wroga. Mają jeszcze szansę.
Publiczność kibicuje też zagranicznym drużynom. Każdy dobry strzał to salwa oklasków. Zawodnicy będą pewnie miło wspominać ten turniej.
Fnatic 3:0 JL
Chińczycy mają jeszcze szansę, jeżeli wygrają później z innym teamem.
Krótka rozmowa z kapitanem zwycięskiej drużyny. Fnatic są bardzo pewni siebie.
Pojedynek VirtusPro z Red Rush Unity był o wiele bardziej zacięty, niż walka Fnatic z JL. VP prowadzą 3:2.
Za kilka chwil mecz Lemming Train vs. ARETE. Go Poland! :)
ARETE to numer 1 w Korei Południowej.
Koreańczycy przyznają, że nie są pewni, czy mogą zwyciężyć. Są jednak dumni, że mogą być dziś w Warszawie.
JediFalcon: Trochę spóźniony, ale dołączam do widowni wirtualnej. :)
W sam raz na mecz Polaków :)
Mecze odbywają się na zasadach "Best of 5", dlatego nawet wynik 2:1 nie przesądza o wygranej. To tak dla przypomnienia.
Lemmingi wygrały pierwszą rundę w niecałe 3 minuty. 6 z 7 wrogich czołgów zniszczyli w półtorej minuty. Brawo!
Druga runda o wiele bardziej wyrównana. Polakom udało się wywalczyć remis - został im jeden czołg, któremu udało się jednak ukryć przed trzema ciężkimi czołgami wroga. Skutek: remis.
Znów wyrównany mecz, ale stało się - Polacy wygrali, przechodzą do kolejnej rundy.
Zwycięzcy na scenie. W rundzie drugiej zagrają z PvP Superfriends lub z Na'Vi.
Za parę chwil Fnatic zmierzy się z Virtus Pro. Okazało się też, że Lemmingi zagrają z Na'Vi - drużyną uważaną przez wielu za najlepszą w WoT.
Przerwa na kawę i podładowanie dzielnie spisującego się laptopa :)
Virtus Pro i Fnatic na pewno zgotują spore widowisko. Kto wie, może później spotkają się z nimi Polacy? Lemmingi zagrają z Na'Vi po 17:00.
Nie ma promocyjnego sterowca nad Warszawą, ale przynajmniej taki się pojawił :)
"Na'Vi potrafią zrobić wszystko, co tylko zaplanują" - słowa analityków.
Można śmiało powiedzieć, że przed Lemming Train najtrudniejsze wyzwanie do tej pory.
Lemmingi mają już jedną przewagę - publiczność :) Poza tym, to pierwszy mecz Na'Vi na głównej scenie. Może muszą się jeszcze zaaklimatyzować?
Poprzednie mecze skończyły się nieco szybciej, niż przewidywano. W przerwie oglądamy zabawne powtórki z różnych meczów pozaturniejowych. Nawet widzowie, którzy nie znają gry reagują śmiechem na niekonwencjonalne metody starć.
Komentatorzy podkreślają, że przed grą z NaVi trzeba wyzbyć się strachu przed starciem z najlepszą drużyną świata. Polacy z Lemming Train nie wyglądają na przerażonych - nastawienie wydaje się odpowiednie.
Mecz zaraz się rozpocznie.
Statyczna walka, nic dziwnego. Nikt nie chce ryzykować. NaVi mają lekką przewagę.
Pierwsza runda dla Na'Vi, Lemmingi mają jeszcze oczywiście szansę. Wydaje się jednak, że podejmują trochę za mało zdecydowanych, szybkich decyzji.
Druga runda też na konto Na'Vi. Pokazują klasę.
Lemming Train przegrali 3:0. Zawalczą z Red Rush Unity, by wybić się jeszcze z "puli przegranych". Powodzenia.
No i gratulacje dla Na'Vi, dobry mecz :)
Widok tłumów biegnących w kierunku panów rozdających torebki ze "skarbami" związanymi z World of Tanks - bezcenne.
Niestety, nikt nie rozdaje takich pięknych bamboszy.
Następny mecz Polaków rozpoczęty, muszą wygrać, by móc o coś jeszcze zawalczyć.
Na razie 1:0 dla Rosjan z Red Rush.
Jutro pierwsze starcie tytanów - Na'Vi kontra Virtus Pro. To będzie interesujące spotkanie.
Na razie 1:0 dla Rosjan z Red Rush.
Jutro pierwsze starcie tytanów - Na'Vi kontra Virtus Pro. To będzie interesujące spotkanie.
Timmy79: Cyli co? Pozamiatane już dla Lemingów?
Jest 2:0 dla RRU, więc Lemmingi mają jeszcze szansę. Muszą wygrać następną rundę.
Lemming Train odpadło z gry, przegrali 3:0 z rosyjskim Red Rush Unity.
Warto podkreślić, że i tak spisali się bardzo dobrze. To ich pierwszy występ na tak dużym turnieju, wyszli z grupy i wygrali pierwszy mecz w rozgrywkach Play-Off. Gratulujemy i powodzenia w przyszłych turniejach dla Lemmingów!
Kolejka do sali głównej przez cały dzień była długa.
Na jutro zaplanowano cztery spotkania, te najważniejsze. Rozgrywki zaczną się o 12:00, finał wystartuje o 17:15. Kto z kim się w tym finale zmierzy? Tego jeszcze nie wiemy.
Intuicja podpowiada mi jednak, że jednym z zespołów w meczu finałowym będzie Na'Vi.
YohamaPL: to jutro jest pojedynek navi vs virtus.pro ??
Tak, jutro o 12:00.
Arasvip: licze ze to bedzie final navi vs virtus.pro :-p
To raczej niemożliwe, o ile dobrze odczytuję rozpiskę rozgrywek. Jedna z tych drużyn powalczy co najwyżej o 3 miejsce.
Finał na pewno będzie ekscytujący, publiczność zapewne też dopisze :)
W każdym razie - jutro rano podsumuję jeszcze końcówkę dzisiejszych rozgrywek, a tymczasem, zostawiam was z...
Z drugiej strony - nie ma co czekać do jutra z podsumowaniem, ponieważ trwa już ostatni dzisiejszy mecz.
Kot w czołgu nigdy jeszcze nikomu nie zaszkodził.
Fnatic gra obecnie z PvP Superfriends. Amerykanie kontra Azjaci. 2:1 dla tych pierwszych. Walczą o pozostanie w grze.
Fani WoT cały czas obecni w lobby i na sali głównej - oglądanie profesjonalistów wciąga!
Czekamy na kolejną rundę - ostatnią, o ile zwycięży Fnatic. Zobaczymy.
No proszę, PvP nadrabiają. 2:2 z zespołem Fnatic. Następna runda będzie decydująca.
Przez cały dzień widzowie oglądali też mecze na ekranie, niedaleko stanowiska zagranicznych analityków i komentatorów.
Niesamowity zwrot akcji - PvP Superfriends z Azji przegrywali 2:0, ostatecznie wygrali z Fnatic z USA 2:3! Gratulacje!
Pochwalić należy też Amerykanów, ale wiadomo - ktoś odpaść musi.
To by było na tyle. Emocjonujący dzień, nie ma co.
Do "napisania" jutro przed 12:00, przyjrzymy się grze Na'Vi vs. Virtus Pro. Niedziela to ostatni dzień turnieju, dzień finałowy.
Dziękuję za uwagę :)
Na'Vi, Virtus Pro, Red Rush Unity, PvP Superfriends - te zespoły pozostały w grze. Która zwycięży?
Może macie swój typ?
Takim cudnym zestawem pochwaliła się prowadząca odpowiedzialna za kontakt z fanami poprzez serwisy społecznościowe. Stylowe.
(Fot.: Wargaming)
Dla przypomnienia - Grand Finals w Warszawie to największa impreza e-sportowa związana z World of Tanks. Pula nagród - 300 tysięcy dolarów - również nigdy nie była większa.
Dziś po 17:00 przekonamy się kto zabierze największy kawałek tej sumy - mecz o pierwsze miejsce zaczyna się o 17:15.
Wyruszam ponownie do Złotych Tarasów, o 12:00 pierwszy mecz dnia - Na'Vi (sześciu zawodników to Rosjanie, jeden jest Ukraińcem) zmierzy się z Virtus Pro (dwóch graczy z Mołdawii, jeden z Izreala, reszta z Rosji).
Ciekaw jestem, komu publiczność będzie kibicować.
Główna sala prawie pełna, polscy fani WoT nie zawiedli :)
Prowadzący wspominają niezwykłą radość PvP Superfriends, którzy wygrali wczoraj z amerykańskim Fnatic. Faktycznie, Azjaci wprost skakali ze szczęścia - nic dziwnego, przegrywali 2:0, wygrali 2:3.
Batman - jeden z zawodników PvP Superfriends :)
(Fot.: Wargaming)
Virtus Pro zdaje sobie sprawę, że czeka ich duże wyzwanie, mimo, że są drużyną na podobnym poziomie, co Na'Vi.
Kapitanowie wybierają mapy.
Każda mapa to oczywiście inna taktyka, inne podejście, strategia zależy też od punktu startowego, w którym zaczyna się grę. Zawodnicy znają wszystkie turniejowe mapy na pamięć.
Zawodnicy z drużyn, które już odpadły, też są obecni na sali. Nie chcę przegapić interesujących gier.
Za parę chwil rozpocznie się mecz VP vs NaVi. Ja mam okazję porozmawiać z jednym z przedstawicieli Wargaming, więc powrócę za jakieś pół godziny. Runda pewnie jeszcze będzie nierozstrzygnięta.
Virtus Pro z tarczą, NaVi na tarczy. Zwycięstwo VP. NaVi mają jeszcze szansę wybić się w jednym meczu z puli przegranych.
Komentatorzy słusznie podkreślają, że obydwa teamy zagrały bardzo dobrze. Wykazali się umiejętnością błyskawicznego dostosowywania taktyki do poczynań oponenta.
Nie ma co, nawet za 10 lat nie będę potrafił grać w połowie tak dobrze, jak najlepsi zawodnicy ;)
Wywiad grupowy, ja po prawej, Frederic Menou z Wargaming po lewej :)
Frederic jest bardzo zadowolony z przebiegu rozgrywek, chwali publiczność. Przyszłość WoT to kolejne turnieje, planowany jest już kolejny Grand Finals - nie wiadomo jeszcze jakie miasto zostanie wybrane.
Zapytałem m.in. o ewentualny rozwój e-sportu w World of Tanks na X360. "Wszystko zależy od społeczności" - stwierdził Menou.
Podobnie było z wersją PC. Nie była tworzona z myślą o e-sporcie. To gracze zaczęli organizować małe turnieje, z czasem ten aspekt stał się istotny, dziś WoT to już jedna z popularniejszych dyscyplin, choć jeszcze nie tak duża jak League of Legends czy Dota 2.
Za chwilę pierwszy mecz w grupie przegranych. Red Rush Unity z Rosji kontra PvP Superfriends z Filipin.
W drużynie PvP jest nie tylko Batman, ale też Robin :) Ten drugi nie nosi jednak maski.
Filipińczycy przegrywają 0:2... Ale wczoraj dali radę wyjść z takiej samej sytuacji w rundzie z Fnatic. Może teraz też im się uda.
Red Rush Unity zwyciężyli. Zagrają z Na'Vi o przejście do wielkiego finału (w którym na pewno wystąpi Virtus Pro).
PvP i tak są bardzo zadowoleni z czwartego miejsca. Nikt nie spodziewał się, że zajdą tak daleko. Gratulacje :)
Za parę chwil Na'Vi zagra z Red Rush. Godziny startów trochę nie zgadzają się z oficjalną rozpiską... Tak mi się wydaje. Zobaczymy.
Zawodnicy na miejscach, za chwilę się zacznie. Okaże się kto zawalczy w finale, a kto otrzyma nagrodę za 3 miejsce.
JediFalcon: A cio to nikt nie ogląda? :)
Ja oglądam! :)
Tak było wczoraj, dziś nie jest gorzej.
(Fot.: Wargaming)
pawelpilski: Pierwszy raz ogladam na zywo esport. Nawet jakies emocje sa. Kamila i jej kolega wypadaja dobrze, natomiast niektore komentarze niejakiego Carmona byly... Mniejsza z tym.
Nie mam tu okazji słuchać polskich komentatorów, wierzę, że są świetni :) Angielscy prezentują wysoki poziom, miło słuchać.
Pierwsze starcie - bardzo szybkie zwycięstwo Na'Vi. Red Rush muszą wziąć się w garść.
Tym razem Na'Vi miało problemy. Red Rush nie pokonali ich tylko dlatego, że ostatni czołg zdążył uciec w spektakularnym stylu przy pomocy kolegi, który poświęcił się, by zablokować drogę pościgu.
Na'Vi 2:1 Red Rush Unity
Kolejny mecz, pasywna gra ze strony NaVi, którym wystarczy remis. Red Rush musi zaatakować, ale będzie to ryzykowne.
RR zagrali zbyt pasywnie, Na'Vi zwycięża i przechodzi do finału! Gratulacje dla obydwu drużyn.
Na'Vi zmierzą się około 17:00 z Virtus Pro w wielkim finale. Są emocje!
To dobra pora na podładowanie laptopa :)
Zaczynamy finał! Stawka jest bardzo wysoka. 20 tys. dol. dostali już Red Rush Unity za zdobycie 3 miejsca. I wyżej, tym lepiej.
Na'Vi i Virtus Pro wybierają właśnie mapy.
W finale drużyny grają przy regułach "Best of 7", a więc ta runda potrwa najdłużej. Chyba, że jedna z drużyn wygra cztery pierwsze mecze...
Komu kibicujecie? Jak myślicie, kto wygra?
Pierwszy mecz rozpoczęty, jest niezwykle ważny - drużyna, która wygra, będzie mogła dyktować warunki w kolejnych meczach, grać bardziej pasywnie.
Warto zaznaczyć, że Virtus Pro od początku mają jeden punkt przewagi, dostali się bowiem do finału w tradycyjny sposób, a Na'Vi - z puli przegranych.
Na'Vi 1:1 VP, szanse wyrównane.
Wśród publiczności znajduje się więcej fanów Na'Vi, a przynajmniej bardziej ich słychać ;)
Mecz drugi - remis. Pod koniec Na'Vi zaryzykowali próbując przejąć bazę wroga, przetrwał tylko jeden ich czołg.
Trzeci mecz, kolejny remis. Pasywna gra, nic dziwnego. Czwarty mecz może już zadecydować o wygranej.
"Navi! Navi! Navi!" - "żółci" mają tu sporo fanów, nie ma co :]
Ponownie pasywna gra, atak VP pod koniec meczu - nie zniszczyli tylko jednego czołgu. Kolejny remis, jest już 4:4.
Miejmy nadzieję, że jedna z drużyn podejmie ryzyko. Słychać, że publiczności nie podoba się granie na remis.
Krótka przerwa. Miejmy nadzieję, że bateria w moim wiernym laptopie wytrzyma :)
Zwycięzca finału zabierze do domu nie tylko Monolit, ale też około 60 tysięcy dolarów. Konkretna suma.
No proszę, jednak fani Virtus Pro też się odezwali. Trwa bitwa na okrzyki wśród publiczności. Rozpoczyna się decydujące starcie!
"Najważniejszy moment w życiu tych graczy" - można się zgodzić z komentatorami.
Stało się! Najciekawszy z finałowych meczów. Na'Vi zwycięża Grand Finals, otrzymują 60 tys. dolarów i gustowny stalowy monolit.
Niesamowita burza oklasków dla obydwu drużyn. Virtus Pro zabierze do domu 40 tys dol. za zajęcie 2 miejsca.
Podsumowanie turnieju za godzinkę, teraz sprawdzę, czy uda mi się zadac parę pytań wygranym :)
Do napisania!
Tymczasem - ceremonia wręczenia trofeum.
Owacje dla zwycięzców.
Monolit - trofeum - okazał się dosyć ciężki :)
Zawodnicy z Na'Vi podkreślali, że musieli grać pasywnie w niektórych meczach. Stawka była zbyt wysoka, by niepotrzebnie ryzykować.
Powiedzieli też, że Virtus Pro nie byli dziś w najlepszej formie.
Pochwalili za to zespół PvP Superfriends z Filipin (z Batmanem i Robinem :)), który zajął 4 miejsce.
Było interesująco, sporo emocji przez cały czas trwania turnieju. Jednak, to już jest koniec, możemy iść...
Grand Finals zakończone, była to największa do tej pory e-sportowa impreza World of Tanks. Miło, że w Polsce, prawda?
Dziękuję wszystkim za uwagę, oczywiście piszcie śmiało, jak wam podobał się turniej :)
P.S. Jeszcze raz gratulacje dla polskiego Lemming Train. W pewnym momencie nie poszło, ale i tak zapewnili widzom wiele wrażeń i odnieśli kilka pięknych zwycięstw!