Nie wszyscy są zadowoleni, że w Wiedźminie 4 zagramy jako Ciri. CD Projekt tłumaczy decyzję
W tle są też kontrowersje z Próbą Traw i mocami bohaterki.
Stało się - CD Projekt odpalił wczoraj bombę i zaprezentował pierwszy zwiastun Wiedźmina 4, jednocześnie ujawniając, że główną bohaterką gry jest Ciri. Wydaje się, że reakcje na taki dobór głównej postaci są rozłożone mniej więcej na pół: jedna połowa jest zadowolona, a druga zastanawia się, czemu CD Projekt nie poszedł inną drogą.
Koncepcji rozwiązania tego problemu (bo istotnie jest to problem - trzeba znaleźć zastępstwo dla powszechnie uwielbianego Geralta) było co najmniej kilka. Prequel z Vesemirem, własny wiedźmin na wzór V z Cyberpunka 2077, zupełnie nowy wiedźmin napisany na potrzeby nowej sagi... Ciri także pojawiała się w propozycjach graczy, ale nie była najpopularniejszym wyborem - co znajduje odbicie w komentarzach odnośnie pierwszego zwiastuna.
Oto kilka wybranych wpisów pod polską wersją trailera:
- „Kurde. Liczyłem, że będzie możliwość stworzenia swojego wiedźmina w tym uniwersum. Nie bardzo chciałem grać Ciri w nowej odsłonie, ale czekam z niecierpliwością i będę wspierał.”
- „Trochę się zawiodłam, że akcja nie dzieje się w przeszłości, gdy było więcej potworów i właśnie z innym wiedźminem. I na innym kontynencie. Niezbyt lubię Ciri.”
- „Czyli gra nazywa się Wiedźmin 4, ale nie gramy wiedźminem, tylko Ciri? Równie dobrze głównym bohaterem mógłby być Jaskier albo Zoltan.”
- „Straszny zawód… Trailer oczywiście świetny i klimatyczny, ale wizja grania Ciri w przyszłości jakoś mnie odrzuca. Po tylu latach bycia fanem książek oraz gier jakoś ciężko będzie mi poczuć ten sam vibe, co Geraltem. Obym się mylił.”
A to kilka komentarzy z Reddita:
- „Jeśli mam być szczery, granie jako Ciri było na samym dole mojej wiedźmińskiej listy życzeń. Wolałbym grać jako nowy wiedźmin, a może zagrać w prequel z Vesemirem lub coś w tym stylu.”
- „Przecież tak łatwo było nie wybrać Ciri. Wydawało mi się, że Wiedźmin 3 był świetnym miejscem na zakończenie historii tych bohaterów i oczywiście nie mogę się doczekać tej gry, ale naprawdę miałem nadzieję na stworzenie własnego Wiedźmina.”
Trzeba jednak wyraźnie zaznaczyć, że graczy z przeciwnego obozu - czyli tych, którzy są zadowoleni z wyboru dokonanego przez CD Projekt - jest całe mnóstwo. Wielu komentujących wspomina przykładowo, że mocno wzruszyli się oglądając zwiastun i już nie mogą się doczekać nowej wiedźmińskiej przygody.
Kontrowersje z Próbami Traw i mocami Ciri
Wiedźmińskie źrenice Ciri ujawniają, że dziewczyna przeszła Próbę Traw, czyli cechujący się wysoką śmiertelnością proces, któremu wiedźmini zawdzięczają swoje nadludzkie zdolności - i który zmienia ich w mutantów. To także nie spodobało się niektórym graczom.
Fani opowiadań i powieści Andrzeja Sapkowskiego twierdzą, że ani kobieta, ani dorosła osoba nie miała szans przejść Próby Traw (co inni odpierają argumentem, że Ciri nie jest przecież zwykłą kobietą). Ponadto, gracze zastanawiają się, co się stało z mocami Ciri z „trójki”, przede wszystkim teleportacją.
„Jak wytłumaczą fabułę, skoro pod koniec oryginalnej sagi Ciri jest w zasadzie półbogiem? Jak zamierzają sprawić, by walka z podstawowymi wrogami była wymagająca?” - zastanawia się niejaki hotacorn na Reddicie.
Wygląda jednak na to, że z jakiegoś powodu Ciri zwyczajnie straciła swoje moce i teraz dysponuje wyłącznie typowo wiedźmińskim arsenałem ruchów.
CD Projekt: To nie była ruletka. Ciri była rozważana już 9 lat temu
CD Projekt wyjaśnił w rozmowie z IGN, dlaczego zdecydował się uczynić Ciri protagonistką. Studio twierdzi, że ten pomysł ma swoje głębokie korzenie sięgające wielu lat wstecz.
„Zawsze chodziło o nią, począwszy od Sagi, kiedy czytałeś o niej w książkach” - tłumaczy Małgorzata Mitręga, producentka wykonawcza. „To niesamowita, wielowarstwowa postać. I oczywiście, jako protagonistę pożegnaliśmy wcześniej Geralta. Jest to więc kontynuacja. Myślę, że dla nas wszystkich była ona przeznaczona. Zawsze była.”
Reżyser gry, Sebastian Kalemba, dodaje, że Ciri dopiero kształtuje się w roli wiedźminki i tworzy swój własny kodeks postępowania. Dziewczyna będzie podchodziła do tej profesji inaczej niż Geralt.
„Za tym wyborem kryła się intencja” - kontynuuje Kalemba. „Tu nie było żadnej ruletki. To nie było przypadkowe. Pamiętam, że dziewięć lat temu rozmawialiśmy o tym, kto będzie następny. Natychmiastową odpowiedzią było, że Ciri. Stało za tym wiele powodów. Kilka już wymieniliśmy. Ale ona naprawdę zasługuje na miejsce na scenie i chcemy, aby gracze naprawdę doświadczyli jej historii, ponieważ ma tak wiele do powiedzenia, tak wiele do udowodnienia. Ilość wyzwań, które przed nią stoją, dała nam tyle niesamowitej energii i paliwa do stworzenia epickiej sagi, że nie mieliśmy innego wyjścia, jak tylko pójść za ciosem. Wszyscy czuliśmy, że to jest ta droga. Wierzę, że to bardzo dobry wybór”.