Nintendo Switch 2 zadebiutuje rzekomo dopiero w przyszłym roku
Opóźnienie planów?
Najnowsze doniesienia zza kulis Nintendo sugerują, że konsola Switch 2 - lub jakkolwiek zostanie ostatecznie nazwana - zadebiutuje dopiero w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Rewelacje nie są jeszcze oficjalne. Przekazał jebrazylijski dziennikarz Pedro Henrique Lutti Lippe, lecz taką samą wersję wydarzeń podaje też brytyjski Eurogamer oraz serwis VGC. Jeśli o japońskiej korporacji mowa, ta nie potwierdziła jeszcze, że sprzęt w ogóle istnieje.
Przełożenie debiutu na pierwszy kwartał przyszłego roku byłoby zapewne pewnym problemem z finansowego punktu widzenia dla Nintendo. Choć nadal byłby to ten sam rok fiskalny dla firmy (ten kończy się dopiero 31 marca), to zabrakłoby sprzedaży w gorącym okresie świątecznym.
Korporacja nadal ma kilka gier zmierzających w tym roku na istniejący Switch. Wymienić można Princess Peach w marcu, a także porty Luigi's Mansion 2 w połowie roku oraz Paper Mario: A Thousand Year Door, jeszcze bez daty premiery. Jest też zaginione Metroid Prime 4, o którym dawno nie słyszeliśmy.
Przypomnieć można, że obecna konsola także debiutowała w pierwszym kwartale kalendarzowym - w marcu 2017 roku. Na temat nowego sprzętu wiemy niewiele, choć ten ma podobno nadal stawiać na wyświetlacz LCD - choć w większym rozmiarze.
Nie da się jednak ukryć, że sprzęt powstaje. Były szef Activision Blizzard - Bobby Kotick - omawiał z podwładnymi temat Switch 2 już pod koniec 2022, co ujawniono w wiadomościach email związanych ze sprawą przejęcia jego firmy przez Microsoft. Menedżer zastanawiał się, czy sprzęt będzie w stanie uruchomić Call of Duty.