Skip to main content

„Oppenheimer” otrzymuje świetne recenzje. Kolejny mocny film w dorobku Nolana

Stworzył prawdziwe widowisko.

Wygląda na to, że „Oppenheimer” Christophera Nolana to naprawdę dobry film. Tak przynajmniej wynika z recenzji większości krytyków, którzy wreszcie mogli w pełni podzielić się swoimi wrażeniami z seansu. Popularnemu reżyserowi rzekomo udało się stworzyć bardzo wciągający dramat o tytułowym fizyku, zwanym „ojcem bomby atomowej”.

Produkcja od wczoraj jest dostępna w amerykańskich kinach. W serwisie Rotten Tomatoes, agregującym opinie o produkcjach filmowych i serialowych, obraz uzyskał już imponujące 92 procent pozytywnych ocen od dziennikarzy na podstawie 148 wpisów. Eksperci są zgodni - „Oppenheimer” w pełni zasługuje na miano widowiska.

„Nolanowi udało się przekształcić film biograficzny, który na pierwszy rzut oka wydawał się nudny, w jeden z najbardziej intensywnych, transcendentnych i przytłaczających spektakli, jakie pojawiły się na dużym ekranie w ostatnim czasie” - napisał Víctor López z hiszpańskiego portalu Espinof.

Podkreślmy, że Nolan zrezygnował z obrazów generowanych komputerowo i postawił na efekty praktyczneZobacz na YouTube

„»Oppenheimer« jest ukoronowaniem reżyserskich dokonań Nolana. To hollywoodzki klasyk, który będzie studiowany przez wiele lat, a jednocześnie druzgocące arcydzieło, które przypomni światu, jaki wpływ na ludzkość miał pomysł jednego człowieka” - stwierdził z kolei Zach Pope na swoim kanale w serwisie Youtube.

„»Oppenheimer to wciągająca i umiejętnie zmontowana biografia, która sprawia wrażenie monumentalnej. To nie tylko fascynujące studium przypadku. Oprawa wizualna i ścieżka dźwiękowa z każdą chwilą robią coraz większe wrażenie. Robert Downey Jr. zmierza po Oscara” - uważa Austin Burke w swojej wideorecenzji.

Co ciekawe, wspomniany aktor w rozmowie z portalem Deadline pokusił się nawet o słowa, że „ten film to najlepszy projekt, w jakim kiedykolwiek brał udział i nie może się doczekać, aż wszyscy go doświadczymy”.

Zauważmy, że produkcja trwa 3 godziny. Niektórzy twierdzą, że to stanowczo za długo. „Mimo tego, czego dowiadujemy się o stworzeniu i wykonaniu bomby atomowej oraz jej następstwach, historia ta mogłaby i powinna być opowiedziana w bardziej przystępnej formie. Zamiast tego mamy zbyt długą narrację, która nie jest odkrywcza ani zaskakująca” - napisał Leonard Maltin na swoim blogu.

W Polsce „Oppenheimer” zadebiutuje już jutro - 21 lipca.

Zobacz także