Skip to main content

Oprawa Watch Dogs „bardzo zbliżona” do poziomu z prezentacji na E3 2012

„Jeżeli weźmiemy pod uwagę tę samą pogodę, miejsce i porę dnia”.

Jonathan Morin, dyrektor kreatywny Watch Dogs, zapewnił, że poziom oprawy graficznej produkcji nie odstaje od tego, co zaprezentowano na pierwszym pokazie gry - dwa lata temu w Los Angeles.

Opublikowany w marcu zwiastun wywołał spore kontrowersje w środowisku graczy, którzy porównali jakość oprawy z filmu do tej z pierwszej prezentacji na targach E3 w 2012 roku. Nowy materiał wypadł gorzej.

Morin twierdził wówczas, że trailer nie był dobrym wyznacznikiem poziomu graficznego. Na pierwszym pokazie posłużono się wersją PC uruchomioną na mocnym komputerze.

- Myślę, że jakość grafiki jest obecnie porównywalna z tym, co prezentowaliśmy na E3 2012, jeżeli zastosujemy tę samą pogodę, miejsce i porę dnia - powiedział Morin w rozmowie z Eurogamerem.

Deweloper zaznaczył, że szczególne wrażenie na odbiorcach robią efekty pogodowe i oświetlenie. Dlatego właśnie w pierwszej prezentacji użyto deszczu, a bohater wykonywał misję w nocy.

- Wybraliśmy te elementy, by ukazać pełen potencjał produkcji.

Zobacz na YouTube

Morin podkreślił jednak, że gra wygląda „równie spektakularnie” także wtedy, gdy w Chicago akurat świta, na niebie nie ma chmur i nie widać żadnych cieni.

- Nawet wersja na PS4 wypada dobrze w porównaniu do pokazu na E3 2012. Są różnice w rozdzielczości, jeden czy dwa efekty są dostępne tylko na mocnych PC, ale ogólnie rzecz biorąc, poziom jest podobny.

Nasi koledzy z brytyjskiego Eurogamera potwierdzają, że faktycznie istotną rolę odgrywają lokacje i pora dnia. „Miasto nie wygląda po prostu równie dobrze za dnia, co w nocy i w deszczu, gdy doświadcza się pięknego oświetlenia i odbić”.

Morin osobiście porównywał Watch Dogs na PC z wersją dla PS4.

- Są pewne zauważalne różnice, związane przede wszystkim z silnym wiatrem, poruszającymi się drzewami i liśćmi. Na PlayStation 4 można co jakiś czas zaobserwować lekkie uszczerbki, ale to zupełnie normalne.

Morin zaznaczył z uśmiechem, że codziennie ktoś przypomina mu o tym, jak bardzo ważny jest dla wielu graczy poziom oprawy graficznej. Stwierdził, że nawet negatywne komentarze tylko potwierdzają, że Watch Dogs jest istotnym projektem.

- Gracze często są rozemocjonowani mówiąc o naszej grze. To mi schlebia, bo widzę, że zależy im na niej. Widzę pasjonatów. Nieważne, czy czasem są zdenerwowani, czy nie. To fascynujące zjawisko. Jestem bardzo ciekaw reakcji i opinii fanów po premierze.

Zobacz także