Skip to main content

[PLOTKA] Nowy Assassin's Creed bez dużego otwartego świata

W przeciwieństwie do Origins, Odyssey i Valhalli.

  • Według nieoficjalnych informacji, nowy Assassin's Creed położy nacisk na mniejsze lokacje
  • Gracze mieliby wcielić się w ochroniarza króla Ryszarda Lwie Serce oraz asasynkę
  • Nie wiadomo jednak, czy gra nadal powstaje

Nowa odsłona serii Assassin's Creed może nie zaoferować dużego i otwartego świata znanego z trzech ostatnich części - wynika z niepotwierdzonych wieści.

Źródłem jest Jonathan - francuski insider, który niegdyś ujawnił prawdziwe informacje o Valhalli przed oficjalną zapowiedzią. Szczegóły o kolejnej grze z cyklu przedstawił w rozmowie z youtuberką Carole Quintaine.

Mężczyzna jakiś czas temu opublikował nagranie, w którym sugerował, że nową odsłonę serii osadzono w czasach Trzeciej Krucjaty, a fabuła skupi się na królu Ryszardzie Lewie Serce. Teraz przekonuje, że wcielimy się w ochroniarza władcy, a tytuł opowie o powrocie monarchy do Anglii. Uważa, że pokierujemy też drugą postacią - kobietą - a losy obu będą się przecinać.

W nowym Assassin's Creed zabraknąć ma otwartego świata z Valhalli

Zdaniem Jonathana, zrezygnowano z dużego i otwartego świata z Origins, Odyssey i Valhalli. Twórcy postawili podobno na mniejsze, częściowo liniowe i półotwarte lokacje. Jak pisze cytujący insidera serwis Comicbook, projekt przypomina bardziej Uncharted.

Francuz zaznacza jednak, że nie jest jasne, czy gra gra nadal powstaje. Za pozycję odpowiada podobno studio Ubisoftu z bułgarskiej Sofii, ale deweloperów oddelegowano do pomocy przy DLC do Assassin's Creed Valhalla, w wyniku czego rozwój tytułu wstrzymano. Informator nie wie, czy prace nad produkcją zostaną wznowione.

Jonathan zwraca uwagę, że nawet jeżeli opisywana przez internautę odsłona zostanie ukończona, projekt najprawdopodobniej nie ukaże się w 2021 i 2022 roku - jako najwcześniejszy termin debiutu wskazuje 2023 rok.

Zobacz także