Po 25 latach starań, Ash Ketchum to najlepszy trener Pokemon
Jak nigdy dotąd nikt.
Ash Ketchum, główny bohater anime „Pokémon”, w końcu został Mistrzem Świata w zmaganiach trenerów słynnych stworków, co zapowiedział ponad 25 lat temu na antenie TV Tokyo.
„Najlepszym być naprawdę chcę / Jak nigdy do dotąd nikt / Zdać muszę ważny test / Wyszkolić wszystkie z nich” - śpiewano wtedy w domach i zagrodach, lecz udało się dopiero teraz, w odcinku wyemitowanym wczoraj w Japonii, a wkrótce w pozostałych regionach świata.
Pisząc konkretnie, Ash wygrał turniej Masters Eight w ramach cyklu Pokémon World Coronation, pokonując najlepszą siódemkę innych trenerów na świecie, by zyskać miano „Monarchy”. Pomagał oczywiście Pikachu, który jest dzisiaj starszy niż większość widzów serialu.
Również sam Ketchum zbytnio się nie zestarzał przez 25 lat. Czy po wielkim sukcesie i zrealizowaniu życiowego planu planuje jednak zakończenie kariery? Tego jeszcze nie wiadomo.
„Jego determinacja i wytrwałość w osiągnięciu celu przez 25 sezonów reprezentowała wszystko to, co najważniejsze w roli Trenera” - komentuje Taito Okiura, wiceprezes do spraw marketingu w The Pokémon Company International. „Nie możemy się doczekać, by świętować razem z fanami Pokemon, gdy najnowszy sezon i ta przełomowa przygoda będą w przyszłym roku emitowane na całym świecie. Nie możecie tego przegapić!”.
Przesłanie jest jasne: jeśli udało się Ashowi, to może udać się każdemu, nawet jeśli potrzebne będzie 25 lat starań.