Reklamy z Super Bowl: PlayStation rozczarowało, Mario podbił serca
Hydraulicy przypomnieli kreskówkę.
Kansas City Chiefs pokonali Philadelphia Eagles w finale ligi futbolu amerykańskiego NFL. Dla wielu widzów - zwłaszcza w Europie - najważniejsze były jednak nie zmagania sportowe, lecz towarzyszące wydarzeniu reklamy.
Tegoroczna impreza obfitowała w trailery filmów, ale zabrakło spotów związanych z grami wideo. Uwagę zwróciło za to wideo promujące „Super Mario Bros. Film”, stawiające w dużej mierze na siłę nostalgii i nawiązania do kreskówki, którą emitowano na przełomie lat 80. i 90.
„The Super Mario Bros. Super Show!” - jak brzmiał tytuł - wielu miłośników wąsatego hydraulika wspomina z rozrzewnieniem, więc zwiastun z kolorami stylizowanymi na produkcję sprzed kilku dekad oraz - co ważniejsze - ze słynną piosenką przypadł do gustu nieco starszym odbiorcom licencji Nintendo.
Nie przeszkodził nawet fakt, że zabrakło jakichkolwiek ujęć z samego „Super Mario Bros. Film”, zaplanowanego już na kwiecień. Wrażenia potęguje za to fakt, że opublikowano nawet specjalną stronę internetową dla hydraulicznego biznesu panów Mario i Luigiego.
Z drugiej strony mamy spot PlayStation, którego firma kazała wyczekiwać jeszcze przed Super Bowl. To przełożyło się na nagromadzenie oczekiwań, którym firma niestety nie sprostała. Dostaliśmy kolejny materiał w stylu telewizyjnych programów informacyjnych, jakie pokazywane są już od jakiegoś czasu w ramach szerszej akcji marketingowej.
Co więcej, tej reklamy nie pokazano nawet podczas samego finału, lecz... opublikowano na Instagramie kanadyjskiego oddziału firmy i wygląda na to, że całość była właśnie inicjatywą tylko tego lokalnego biura. Wypadło zapewne dużo taniej, ponieważ 30 sekund podczas transmisji kosztowało w tym roku podobno 6-7 milionów dolarów.