Skip to main content

Rezygnacja aktorki z roli w Death Stranding 2 miałaby poważne konsekwencje

Scenariusz byłoby trzeba napisać od nowa.

Trudno zaliczyć Hideo Kojimę do szablonowych twórców. Jego projekty, jak i samo podejście do nich często wychodzą poza utarte schematy i zdają się coraz bardziej zacierać granice między kinem a grami. Najlepszym przykładem może być nadchodzące Death Stranding 2, które niczym największe filmowe przeboje w dużej mierze napisane zostało z myślą o konkretnej aktorce.

To bardzo, bardzo ważna postać. I tak, stworzyłem tę bohaterkę z myślą o Elle, więc martwiłem się, że odmówi udziału w projekcie. Musiałbym wtedy wyrzucić sceny, które napisałem, ponieważ odgrywa w nich główną rolę” - przekazał Kojima w swoim podcaście.

W 22. odcinku słuchowiska Brain Structure, który prowadzi sam Kojima, słynny deweloper zdradził, że chciał pracować z Elle Fanning jeszcze na długo przed opuszczeniem szeregów Konami i osiągnięciem niezależności. W przypadku Death Stranding 2 aktorka od samego początku chodziła po głowie twórcy, który rolę napisał specjalnie dla niej.

Co więcej, wiele kluczowych momentów kręci się wokół postaci wykreowanej wokół Elle Fanning, więc w sytuacji, w której odmówiłaby ona udziału w projekcie, Kojimę czekałoby mnóstwo pracy i konieczność napisania scenariusza niemal od początku. Na szczęście nie było takiej potrzeby, ponieważ gwiazda „W deszczowy dzień w Nowym Jorku” chętnie zaangażowała się w projekt.

Nadal zagadką pozostaje jej rola w historii Death Stranding 2, a główny twórca nie zdradził zbyt wiele, choć ciągle powtarza, że chce „wykorzystać talent i urok aktorki do wykreowania postaci niepodobnej do żadnej innej”. Nieznana jest również nawet przybliżona data premiery nowej gry Japończyków, jednak już teraz tytuł zapowiada się na znacznie bardziej filmowy od poprzednich dokonań zespołu Kojimy.

Zobacz także