Serial 1899 - zakończenie: o co chodzi, wyjaśnienie
Wszystko w jednym miejscu.
Pierwszy sezon serialu „1899” na Netflix kończy się w bardzo zaskakujący sposób. Zwieńczenie historii pozostawia pole do interpretacji, a także umożliwia snucie wizji, co do dalszych losów bohaterów. Na tej stronie postaramy się wyjaśnić o co chodzi w zakończeniu serialu.
UWAGA SPOILERY: Jak wskazuje tytuł strony, znajdziecie tutaj wszystkie informacje o finałowych scenach i nie tylko produkcji. Jeśli znalazłeś się tu przez przypadek, przejdź na stronę główną serwisu i znajdź coś fajnego dla siebie do czytania.
Co się wydarzyło w serialu 1899
Główną bohaterką jest Maura Franklin, która wraz wieloma innymi pasażerami podróżuje statkiem o nazwie Cerberus do Nowego Jorku. Jest 1899 rok i dowiadujemy się, że cztery miesiące wcześniej zaginęła na oceanie bliźniacza jednostka - Prometeusz.
Maura początkowo ukrywa informację, że na statku był jej brat - Ciaran - który również zaginął. Wkrótce Cerberus natrafia na Prometeusza. Ekspedycja w postaci kapitana Eyka, Maury i kilku innych osób przedostaje się na Prometeusza i odkrywa, że statek jest całkowicie opuszczony.
Na pokładzie odnajdują jednak małego chłopca, który jednak nic nie mówi. Jednocześnie na Cerberusa przedostaje się tajemniczy mężczyzna, który zajmuje kajutę obok Maury.
W toku kolejnych odcinków zaczynamy odkrywać kolejne puzzle. Wreszcie dowiadujemy się, że bohaterowie zostali uwięzieni w symulacji, a wszystko, co dzieje się dookoła nie jest prawdziwe. Tajemniczy mężczyzna o imieniu Daniel jest mężem Maury, a mały chłopiec Elliot - ich synem.
Symulacja zaś jest zapętlonym odtwarzaniem dokładnie tej samej sytuacji i trwa tydzień, aż jest resetowana i wszystko zaczyna się od początku. To dlatego w jednej ze scen widzimy, że Cerberus zostaje przeniesiony do „Archiwum” (jak archiwum plików na komputerze), gdzie znajdują się kopie wszystkich statków z poprzednich pętli - wszyscy bohaterowie brali w nich również udział. Tu nikt nie „ginie” - po prostu jest przenoszony do kolejnej pętli.
Kto jest Stwórcą symulacji
Na początku jesteśmy przekonani, że Stwórcą jest Henry Singleton. To ojciec Maury i osoba, która wydaje się wiedzieć wszystko na temat symulacji, kontrolować jej przebieg i mieć wpływ na wydarzenia. Henry obserwuje wydarzenia na statku ze swojego pokoju na małych ekranach - współpracuje z nim Sebastian - z-ca kapitana okrętu.
Prawda, co do Stwórcy jest jednak inna. Elliot, czyli syn Maury (mały chłopiec) w „prawdziwym życiu” zachorował na nieuleczalną chorobę i miał umrzeć. Maura, jako kochająca matka, nie mogła się z tym pogodzić i zdecydowała się stworzyć symulację, do której mogłaby przenieść syna, siebie oraz męża Daniela (tajemniczego mężczyznę z początku serialu). W ten sposób uniknęłaby rozstania z nim, a jednocześnie chciała zapomnieć o wydarzeniach związanych z jego śmiercią.
Pierwszą symulacją był pokój zabaw dla Elliota - to ten pokój, który znajduje się pod grobem w jednym ze światów symulacji. Grób jest symbolem - w rzeczywistości bowiem Elliot najpewniej nie żyje, a jego świadomość funkcjonuje wyłącznie w symulacji. Dopiero potem namówiony przez Maurę jej mąż Daniel pomaga stworzyć kolejne światy w symulacji, aby syn nie był wciąż zamknięty w pokoju zabaw.
W tym miejscu pojawia się ponownie Henry, który owładnięty chęcią badania ludzkiego mózgu (jego żona zmarła na Alzhaimera), wykorzystał stworzoną przez Maurę i Daniela symulację, by badać zachowania ludzi w powtarzających się pętlach. Henry stworzył koncepcję statków i wykorzystał różne światy, aby umieścić tam proste retrospekcje dla podróżujących (np. wydarzenia w okopach, spalenie domu czy wyruszeniem łodziami z dalekiej Azji).
Ostatecznie jednak i on utknął w symulacji. Może dokonywać w niej istotnych zmian za pomocą urządzenia w postaci specyficznego pilota (taki sam miał również Daniel), ale nie może „wyjść z symulacji” i opuścić jej, bo jest również więźniem. Aby się wydostać, potrzebny jest bowiem KLUCZ i ZAMEK.
Wreszcie okazuje się, że jedyną osobą, która naprawdę kontroluje symulację jest brat Maury - Ciaran.
Zakończenie 1899 - wydostanie się z symulacji
By wydostać się z symulacji raz na zawsze, Henry - tak jak każdy inny, kto chciałby opuścić symulację - potrzebuje klucza i zamka. Mała piramida, którą od początku miał Elliot jest zamkiem, a klucz przez cały czas nosiła Maura w wisiorku na szyi, ale nie mogła sobie o tym przypomnieć z powodu wykasowania jej pamięci.
Gdy pętla dobiega końca, Daniel postanowił zaryzykować i dokonać istotnych zmian w symulacji. Dzięki swojej wiedzy, wprowadza do symulacji wirusa (wirus symbolizują pojawiające się czarne kryształy materii, wychodzące ze ścian).
Infekując symulację pragnie sprawić, by Maura „przypomniała sobie przeszłość”, a co za tym idzie - również to, gdzie jest klucz do zamka. Celem Daniela jest wydostanie Maury z symulacji kontrolowanej przez jej brata Ciarana, o czym informuje ją w ostatnich chwilach.
Symulacja jest zbiorem kodu - podobnie jak w filmie „Matrix” - zatem można ją przeprogramować i zmienić funkcje danych obiektów. Gdy już Maura przypomniała sobie, co jest kluczem i zamkiem, Daniel mógł dokonać najważniejszą rzecz: podmienić obiekty w symulacji, tak by to Maura, a nie Henry wydostała się z symulacji.
Dokonuje tego w finalnym odcinku. Henry mając złoty kluczyk i czarną piramidę nie jest w stanie opuścić symulacji, natomiast Maura - która na końcu jest wraz z Danielem w pokoju zabaw Elliota - może użyć podmienionego zamka (kolorowej zabawkowej piramidy) oraz klucza (swojej obrączki), by ostatecznie wydostać się z symulacji.
Projekt Prometeusz - ostatnia scena, statek kosmiczny
Po wydostaniu się z symulacji, okazuje się, że Maura znajduje się na statku kosmicznym (lub stacji kosmicznej) w nieznanej przestrzeni. To ona wydostała się z symulacji, więc z zaskoczeniem ogląda, jak pozostali kluczowi bohaterowie są nadal podłączeni do tajemniczych urządzeń i pozostają w „śpiączce”. Po odejściu od okna, Maura podchodzi do urządzenia z wyświetlaczem i odczytuje następującą informację od brata Ciarana: „Niech kawa cię obudzi, zanim zrobi to rzeczywistość.”
Ta fraza już pojawiała się wcześniej, np. gdy staruszek na mostku kapitańskim próbował nauczyć się sterować statkiem z książek - książki były zadrukowane właśnie tym zdaniem. Można więc przypuszczać, że Ciaran w pełni kontrolował symulację statków.
Maura odczytuje również z ekranu, że trwa „Projekt Prometeusz”, a także, że jest to „Misja Przetrwania” . Na statku kosmicznym znajduje się 1423 pasażerów oraz 550 osób z załogi, a także, że jest rok 2099, czyli dokładnie dwieście lat po wydarzeniach z symulacji. Ciaran dopisuje jeszcze: „Cześć, siostro. Witaj w rzeczywistości.”
Wiele wskazuje na to, że Maura nie jest w prawdziwym świecie, ale ponownie w symulacji. Co jest prawdziwym wspomnieniem, a co wyłącznie ułudą - nie wiadomo. Nie są również znane powody, dla których Ciaran „więzi” Maurę w symulacji. Henry ostrzegł Maurę, że „Ciaran to jest ostatnia osoba, o którą powinna się martwić.” Jedno jest pewne: jeśli ukaże się kolejny sezon „1899”, możemy spodziewać się kolejnych zagadek, symboli i niedopowiedzeń - w końcu to o tym właśnie jest ten serial.
Więcej o serialu 1899:
- Serial 1899 - zielony robak: czym jest
- Serial 1899 - czym są czarne kryształy, materia w ścianach
- Serial 1899 - kto wysyłał listy
- Serial 1899 - strzykawki biała i czarna: co oznaczają
- Serial 1899 - Olek, Maciej Musiał: czy przeżył, fotografia
- Serial 1899 - czy będzie 2. sezon
- Serial 1899 - ile jest odcinków: spis wszystkich