Sprzedaż Resident Evil 7 nadal poniżej oczekiwań Capcomu
Lepiej Ultra Street Fighter 2.
Capcom spodziewał się, że do końca roku fiskalnego - do 31 marca - wyśle do sklepów na całym świecie 4 miliony egzemplarzy Resident Evil 7. Teraz firma podsumowuje już pierwszy kwartał nowego roku, a wynik gry to nadal 3,7 mln.
Pod koniec kwietnia chwalono się, że horror osiągnął nakład 3,5 mln sztuk, a więc w ostatnich miesiącach dodano tylko kolejne 200 tysięcy.
Siódmy Resident Evil zadebiutował pod koniec stycznia. Gra wprowadziła rewolucyjną - jak dla tej serii - zmianę, ponieważ deweloperzy postawili na widok z oczu bohatera. Położono też mniejszy nacisk na walkę.
Fani nadal czekają na darmowe, fabularne DLC, które miało pierwotnie zadebiutować wiosną tego roku, lecz po opóźnieniu w kwietniu słuch o nim zaginął.
Producent Masachika Kawata oraz reżyser Koshi Nakanishi tłumaczyli w oświadczeniu, że powodem opóźnienia jest chęć podniesienia jakości dodatku - w tym powracającego Chrisa Redfielda.
Pomimo takiej sytuacji z Resident Evil 7, Capcom zanotował całkiem udany kwartał fiskalny. Motorem napędowym było między innymi Ultra Street Fighter 2, które zostało przyjęte w recenzjach raczej chłodno.
Produkcji pomogło zapewne nie tylko przywiązanie do nostalgii i nieco niższa cena, ale także fakt, że na Nintendo Switch nie ma po prostu większego wyboru.
Dobre rezultaty nadal notuje także Ultimate Marvel vs. Capcom 3, a przyszłość firmy rysuje się obiecująco, z Marvel vs. Capcom Infinite we wrześniu i Monster Hunter World na początku przyszłego roku.
Japońska firma była kilka miesięcy temu porównywana z CD Projektem, więc można powrócić do zestawienia: Capcom po opublikowaniu ostatnich wyników to wartość giełdowa na poziomie około 5,7 mld złotych, a polskiego studia - już 8,3 mld.