Skip to main content

The Sims 4 - Podsumowanie i ocena

Recenzja gry Sims 4: Najważniejsze problemy i końcowa ocena.

Co więcej, nie wszystkie przedmioty są dostępne od razu. Niektóre odblokowujemy przez spełnienie określonych warunków. Jest to akurat ciekawe rozwiązanie i motywuje do rozwijania simów - nie zmienia to jednak faktu, że niezbyt duża liczba rzeczy do kupienia jednoznacznie wskazuje na przyszłe, płatne dodatki, które od dawna stanowią nieodłączną przystawkę serii.

A gdy mamy już dość, wystarczy lot w kosmos

Osłodą tej sytuacji jest na pewno tryb budowania, który przeżył naprawdę duży i satysfakcjonujący rozkwit. Ciekawym rozwiązaniem okazuje się korzystanie z gotowych, umeblowanych już pokojów. Wystarczy je kupić, wybrać wariant kolorystyczny i przeciągnąć na parcelę. W taki sposób spośród kilku wariantów kuchni, łazienek, salonów, jadalni, gabinetów czy też pokojów dziecięcych można zbudować dom dosłownie w kilka minut. To spory ukłon w kierunku tych osób, które wolą koncentrować się na samym życiu simów.

Za to miłośnicy gry spędzający mnóstwo czasu na projektowaniu budowli powinni być wniebowzięci. W Sims 4 dokonano wielu usprawnień w postaci szybkiego powiększania danych pomieszczeń, nowych i gotowych do użytku różnych wariantów kształtów i większej swobody w ustawianiu wyposażenia. Bardzo miłym akcentem okazuje się także kilka różnych wysokości fundamentów i ścian. Wirtualni architekci otrzymują naprawdę zaawansowane narzędzie, w którym ograniczeni są głównie własną wyobraźnią.

Czwarta część Simsów potrafi oczarować, jednak nie obyło się bez kilku błędów. Największym rozczarowaniem okazuje się potrzeba oglądania ekranu ładowania podczas przemieszczania się między parcelami.

A tak Janusz postanowił zbliżyć się do naturyZobacz na YouTube

O ile w przypadku wycieczek do odleglejszych części miasta, gdzie znajdują się muzea, kluby nocne czy siłownia jest to zrozumiałe, to jednak przy okazji odwiedzin najbliższego sąsiada - jest już sporą przesadą. Istnieje możliwość jedynie podejścia pod parcelę. Chęć wproszenia się do jego domu wiąże się z koniecznością czekania, aż gra załaduje stosowny fragment.

Sporej poprawie uległo natomiast odnajdywanie przez simów najlepszych ścieżek i przeciskanie się przez wąskie przejścia, chociaż i w tej materii nie jest wciąż idealnie. Zdarzają się kuriozalne sytuacje, w których dwa simy, chcące wykonać pewną czynność, najpierw wędrują na drugą stronę domostwa, przegrupowują się i dopiero zaczynają spełniać powierzone zadania. Są to na szczęście przypadki pojawiające się stosunkowo rzadko.

Doskonałe nie jest także sterowanie kamerą, zwłaszcza podczas przewijania przy krawędziach ekranu. Wszystko sprawia wrażenie jakiejś powolności i niedokładności działania. Irytujące staje się to zwłaszcza wtedy, gdy chcemy szybko przenieść się w nieco odleglejsze miejsce.

Pan po prawej nie jest chyba zadowolony

Zdarzają się też drobne błędy w polskiej lokalizacji, czasami utrudniające rozgrywkę. Przykładowo, rozwijanie umiejętności literackich w jednym z okienek mylnie określone jest jako programowanie. Rodzima wersja, poza drobnymi detalami, stoi jednak na wysokim poziomie.

Na wszystkie wady można na szczęście szybko i łatwo przymknąć oko. Nawet na brak basenów czy małych dzieci - o czym wiadomo było jeszcze przed premierą. Sims 4 to gra pełna wspaniałych detali i szczegółów. Im dłużej się bawimy i odkrywamy ukryte nowości, tym odczuwamy coraz silniejsze wrażenie, że jest to najbardziej rozbudowana i najbardziej udana część serii, zapewniająca zabawę na dziesiątki godzin.

9 / 10

Zobacz także