Skip to main content

Valve usuwa symulator ISIS i symulator AIDS ze Steama

Ze względu na „trolling”.

Przedstawiciele Valve zapowiedzieli wczoraj, że firma zmieni politykę Steam, pozwalając na publikację niemal wszystkich gier. Wyjątek stanowią produkcje łamiące prawo i stworzone po to, by „trollować”. Działania firmy potwierdzają, co rozumie przez to pojęcie.

Jak informuje GamesIndustry, usunięto co najmniej 4 tytuły. To AIDS Simulator, ISIS Simulator, Asset Flip Simulator i Triggering Simulator. Wszystkie wymienione produkcje nie są pełnoprawnymi grami, lecz żartem twórców.

Przykładowo, opis symulatora AIDS głosi: „Witaj w Afryce, masz HIV! Jesteś wściekły i chcesz pozabijać wszystkich Afrykanów, przez których masz AIDS, żeby się zemścić. Symulator AIDS to bardzo krótka strzelanka pierwszoosobowa z nudną rozgrywką, złą grafiką i pospolitymi assetami”.

Zobacz na YouTube

Z kolei Flip Simulator, polegający między innymi na chodzeniu po pustyni, wyprodukowano w wersji nazwanej „zero wysiłku”. W opisie produkcji mogliśmy przeczytać: „To stworzony bez żadnego trudu skok na kasę. Czy lubisz marnować czas i pieniądze w internecie? Nie szukaj dalej!”.

Valve usuwa więc gry, które stworzono dla żartu, lecz kolejną przesłanką wydaje się być brak wartości samej rozgrywki. W ofercie sklepu jest przecież chociażby I Am Bread - czyli symulator kromki chleba - czy Goat Simulator, które choć utrzymane w podobnym tonie, potrafią bawić.

Stanowisko firmy potwierdza też komunikat przesłany redakcji VentureBeat po usunięciu Active Shootera, czyli symulatora strzelaniny szkolnej. „Odrzuciliśmy Active Shooter, ponieważ był to »troll«, stworzony wyłącznie po to, by wywołać oburzenie i konflikt” - napisano.

W Active Shooter gracze wcielali się między innymi w szkolnego napastnika

Przypomnijmy, że kiedy Valve zakończy prace nad odpowiednimi narzędziami, na Steama dostaną się wszystkie gry, z wyjątkiem podobnych do opisanych powyżej przykładów i gier niezgodnych z prawem.

„Nie powinniśmy wybierać za graczy, co mogą i czego nie mogą kupić. Nie powinniśmy wybierać za deweloperów, jaką treść mogą tworzyć” - tłumaczyli przedstawiciele Valve.

Zobacz także