W Assassin’s Creed Mirage nie wróci stary system walki - z kontratakami
Walka będzie bliższa Valhalli.
Poznaliśmy garść kolejnych informacji o Assassin’s Creed Mirage. Mimo że tytuł powróci do korzeni cyklu, nie znajdziemy w nim systemu walki znanego z pierwszych odsłon serii.
O szczegółach produkcji opowiedział Jean Luc Sala - dyrektor artystyczny AC Mirage - w wywiadzie na kanale JorRaptor. Ujawnił on, że studio nie zamierza wracać do starć opartych na kontrach. Walka będzie raczej przypominać tę z Valhalli. Oczywiście wszystkie ruchy bohatera zostaną opracowane od podstaw, bowiem Basim ma być szybszy i zręczniejszy od protagonistów z poprzednich części.
Głównym uzbrojeniem - podobnie jak w pierwszej części cyklu - będą trzy rodzaje broni: miecz, sztylet oraz ukryte ostrze, które znów pozwoli na dokonywanie natychmiastowych zabójstw, przy czym pojedynczy atak będzie śmiertelny dla każdego przeciwnika. Otrzymamy również znane z poprzednich odsłon narzędzia, takie jak rzucane noże, petardy czy bomby dymne. Każdy z gadżetów będziemy mogli ulepszać wraz z postępami w grze.
Elementem powracającym do serii będzie również orzeł, który - tak jak w Origins oraz Odyssey - pozwoli na oznaczanie przeciwników. Tytuł zaoferuje również różne stroje, które spełnią funkcję kosmetyczną i nie wpłyną na rozgrywkę.
AC Mirage nie będzie pozbawione mikropłatności. Obejmą one jednak tylko zestawy kosmetyczne i nie będą możliwe do kupienia bezpośrednio w grze. Jedynym dodatkiem do gry będzie misja The Forty Thieves, dostępna jako bonus w przedsprzedaży.
Przypomnijmy, że AC Mirage ma zadebiutować w 2023 roku. Produkcja trafi na PC oraz konsole PS4, PS5 oraz Xbox One i Xbox Series X/S.