Watch Dogs miało być sequelem serii Driver, zanim stało się "GTA Ubisoftu"
Ujawnia raport.
- Watch Dogs zaczynało jako nowa część cyklu Driver
- Deweloperzy chcieli wyróżnić się na tle poprzedników hakowaniem
- Projekt tak odbiegał od założeń serii Driver, że postawiono na odpowiedź na GTA
Gra Watch Gods początkowo miała być sequelem serii Driver, ale finalnie Ubisoft zdecydował się na stworzenie „własnego GTA” - ujawnia raport VG247.
O fakcie, że Watch Dogs powstawało na elementach i silniku gry Driver, która nigdy nie ujrzała światła dziennego, wiemy już od 2013 roku. Wtedy to szef amerykańskiego oddziału Ubisoftu, Laurent Detoc, zaznaczył jednak, że „nie można powiedzieć, że Driver przeobraził się w Watch Dogs”, bo nową odsłonę Drivera po prostu skasowano. Z informacji uzyskanych przez dziennikarzy od trzech źródeł - byłego i obecnego pracownika Ubisoftu, a także twórcę Drivera, Martina Edmondsona, wyłania się jednak inny obraz projektu, który płynnie przekształcił się ze znanej serii w całkowicie nową markę.
Jeszcze przed 2011 rokiem w Ubisofcie powstawały dwie odsłony Driver. Jedna z nich to Driver: San Francisco, stworzone przez studio Reflections, od lat sprawujące pieczę nad serią, a druga to późniejsze Watch Dogs, którego podjęło się Ubisoft Montreal. Deweloperzy chcieli nadać serii nowy, ambitny kierunek.
- Gra, która ukazała się jako Watch Dogs, rozpoczęła życie jako sequel serii Driver, ale była bardzo podobna do tego, czym jest finalny produkt - tłumaczy przedstawiciel Ubisoftu w rozmowie z VG247. - Od początku akcja działa się w czasach teraźniejszych, można było chodzić, był parkour, walka i prowadzenie pojazdów. Wszystko działo się w otwartym mieście, a głównym tematem zawsze była nowoczesna technologia i hakowanie. Po próbach dopasowania tego konceptu do serii Driver, podjęto decyzję o przekształceniu gry w nową markę.
Twórca Driver nie miał miał wpływu na scenariusz gry, ale brał udział we wczesnych testach prototypu projektu i doradzał deweloperom, jak zaprojektować odpowiedni system jazdy. W tym demie gracz mógł już hakować sygnalizację świetlną i inne drobne obiekty.
Biorąc pod uwagę fakt, że kwestia hakowania dość mocno odbiegała od założeń serii Driver, a także komercyjną porażkę Driver: San Francisco, Ubisoft postanowił pójść inną drogą i przekształcił projekt w grę, którą dziś znamy pod nazwą Watch Dogs.
- Zrobili coś nowego i przekonali Yvesa [Guillemota, szefa Ubisoftu - red.], że może mieć „swoje własne GTA”, zamiast słabo sprzedającego się Drivera - powiedział serwisowi VG247 informator. Nie wiadomo jednak dokładnie, kiedy się to stało - jedno źródło twierdzi, że rozmowa miała miejsce przed premierą San Francisco, a drugie, że już po.
Były pracownik Ubisoftu twierdzi, że sytuacja, w której znana seria zostaje przekształcona w nową markę, nie jest nietypowa. Podaje przykład Assassin's Creed, które powstało na fundamencie Prince of Persia.