Wielki test piwnic w Diablo 4 oferuje smutne wnioski
Efekty są mizerne.
Diablo 4 obfituje w przeróżne piwnice i dziury w ziemi, ale czy atrakcje tego typu opłaca się w ogóle odwiedzać? Jeden gracz postanowił sprawdzić, a rezultaty badania są jasne: lepiej zająć się czymś innym.
Użytkownik o pseudonimie „MrFrodoBeggins” raportuje w serwisie Reddit, że trzy dni spędził na przejściu każdego mini-podziemia tego typu. Co więcej, każdą lokalizację zaliczył aż dziesięć razy, co powinno w jeszcze większym stopniu uwiarygodnić jego eksperyment.
Śmiałek grał barbarzyńcą na najwyższym poziomie trudności, kończąc łącznie 1270 piwnic. Zbytnio się nie opłacało, ponieważ w czasie trzech dni badań znalazł tylko 13 unikatowych przedmiotów i 200 tych legendarnych, zbierając przy tym ponad 82,5 mln punktów doświadczenia.
Ostatnia liczba brzmi imponująco, lecz pozwoliła zaledwie awansować z 84 na 89 poziom. Gracz tylko trzy razy natknął się na Butchera, tyle samo razy znalazł także specjalną lokację z siedmioma goblinami (więc łącznie pokonał ich 21). Warto pamiętać, że trzy przypadki z 1270 to zaledwie 0,24 procenta.
Do tego dochodzi 80 mln sztuk złota oraz 6352 obole, pozyskiwane z przeróżnych znajdywanych pod ziemią wydarzeń specjalnych. Jak podsumowuje „MrFrodoBeggins”, jedyną wartą zainteresowania piwnicą były dla niego te wypełnione zombie, ze względu na większą liczbę przeciwników.
„Uważam, że piwnice są obecnie maksymalnie bezwartościowym typem aktywności w grze, które spowalniają zbieranie doświadczenia, pozyskiwanie surowców, szukanie przedmiotów legendarnych oraz unikatów, czy też waluty” - podsumowuje dzielny śmiałek.
„Najbardziej wartościową rzeczą z całego tego eksperymentu były rośliny i minerały, jakie znalazłem w otwartym świecie podczas podróżowania pomiędzy piwnicami” - dodaje.