Wielokrotnie opóźniane Skull and Bones zadebiutuje podobno w lutym
To już siódmy termin.
Serwis Insider-Gaming informuje - powołując się na własne źródła - że wielokrotnie przekładane Skull and Bones zadebiutuje ostatecznie 16 lutego przyszłego roku.
Doniesienia nie są oficjalne. Ubisoft w przeszłości mówił jedynie o czwartym kwartale obecnego roku fiskalnego, co oznacza okres od początku stycznia do końca marca. Ujawniony termin z pewnością wpisuje się taki okres. Później - w ubiegłym tygodniu - w podobnym tonie wypowiadał się szef studia Singapurze, Darryl Long.
W oficjalnym sklepie Ubisoftu można już składać zamówienia przedpremierowe. Podstawowa wersja na PC kosztuje 249,90 zł, ale jest też wydanie Premium za 359,90 zł. Obejmuje dodatkowe misje, przepustkę sezonową, cyfrowy album z grafikami oraz ścieżkę dźwiękową do pobrania.
Tom Henderson z Insider-Gaming nie wie, kiedy dokładna data zostanie ogłoszona oficjalnie, lecz spekuluje, że warto wypatrywać The Game Awards w przyszłym tygodniu. Dziennikarz nie ujawnia także, skąd posiada informacje o terminie, lecz dodaje, że wewnątrz Ubisoftu trwają intensywne testy.
Dzisiaj trudno już zliczyć, lecz Skull and Bones - w zależności od kalkulacji - opóźniano już jakieś sześć razy, co przynajmniej na początku związane było podobno z brakiem doświadczenia oddziału w Singapurze. Pierwotnie grę chciano wydać jeszcze w drugiej połowie 2018 roku.
Przygoda rozgrywa się w otwartym świecie - na Oceanie Indyjskim - podczas złotej ery piractwa, pod koniec XVII w. Zaczynamy jako wyrzutek, dla którego jedynym ratunkiem jest rozpoczęcie pirackiego życia, który to komponent w dużej mierze przypomina rozbudowane żeglowanie z nieodżałowanego Assassin's Creed 4: Black Flag.