17-letni gracz z UK uratowany dzięki interwencji przyjaciółki z USA
Pomoc medyczna zza oceanu.
Nastolatek z Wielkiej Brytanii doświadczył ataku podczas rozgrywki online, ale otrzymał pomoc medyczną dzięki swojej koleżance, mieszkającej w amerykańskim stanie Teksas.
17-letni Aidan Jackson z Widnes w okolicach Liverpoolu źle się poczuł i postanowił się położyć. Choć koleżanka, z którą rozmawiał na czacie, nie mogła go już zobaczyć, zaniepokoiła się dźwiękami dobiegającymi z drugiego końca linii i brakiem odpowiedzi partnera.
Dia Lathora, 20-latka z Teksasu, zaczęła szukać lokalnego numeru alarmowego w internecie, lecz nie mogła się dodzwonić. Finalnie skontaktowała się z wydziałem policji w hrabstwie Cheshire i poprosiła o pomoc, podając adres zamieszkania Aidana.
Rodzice Jacksona oglądali telewizję na niższym piętrze i dowiedzieli się o złym stanie syna, kiedy do mieszkania zapukali funkcjonariusze.
„Byliśmy w domu i oglądaliśmy telewizję, a Aidan był na górze w swoim pokoju. Na zewnątrz zauważyliśmy dwa policyjne samochody z migającymi światłami” - tłumaczy matka nastolatka w rozmowie z BBC.
Jackson miał już atak w maju 2019 roku, więc rodzice szybko zorientowali się, co się stało.
„[Policjanci - red.] powiedzieli nam, że pod tym adresem jest mężczyzna, który nie odpowiada. Wyjaśniliśmy, że nigdzie nie dzwoniliśmy, a oni sprecyzowali, że połączenie było z Ameryki. Natychmiast udałam się do Aidana i okazało się, że jest niesamowicie zdezorientowany”.
Jackson doszedł już do siebie i chwali koleżankę za szybką reakcję. „Dziękuję jej każdego dnia” - mówi. Nie wiadomo, w jakiej grze bawili się znajomi.
Źródło: BBC News
Następnie: 17-letni gracz z UK uratowany dzięki interwencji przyjaciółki z USA