2. sezon Fallout postawi na nową miejscówkę i pokaże Szpony Śmierci
Choć kontynuacji jeszcze nie potwierdzono.
Amazon nie potwierdził jeszcze, że serial „Fallout” doczeka się 2. sezonu, ale popularność produkcji wydaje się sugerować, że to tylko kwestia czasu. Zwłaszcza że twórcy szeroko komentują już plany na kontynuację.
Producent wykonawczy Jonathan Nolan zauważył na przykład, że choć początkowo koncentrował się tylko na pierwszym zestawie odcinków, to brak choćby wstępnych planów na dalsze opowieści byłby błędem i rozmowy na ten temat prowadzono „od samego początku”.
Uwaga na spoilery na temat zakończenia serialu poniżej!
Filmowiec przyznał w rozmowie z serwisem The Wrap, że chciałby zmienić lokalizację i jest „zwłaszcza jedno miejsce, które jest bliskie mojemu sercu i chciałbym je zbadać, jeśli otrzymamy okazję”. Twórca nie ujawnił konkretów, ale można bezpiecznie założyć, że mowa o Las Vegas, co zwiastuje już sama końcówka pierwszego sezonu.
Innym elementem pokazanym na sam koniec był szkielet dziwnego potwora o sporych rozmiarach. Tutaj także nie zostawiono wiele miejsca na interpretacje - to najpewniej Szpon Śmierci, jeden z najgroźniejszych przeciwników w całym uniwersum Fallout.
- Chcieliśmy mieć Szpony Śmierci, ale nie chcieliśmy ich tak po prostu wrzucić do serii. To tak monumentalny symbol - przyznaje Graham Wagner, inny z producentów. - Chcemy zachować coś na 2. sezon i zrobić to w odpowiedni sposób, a nie tylko dodać do świata budowanego już w 1. sezonie. Z radością zajmiemy się tym jednym z najbardziej ikonicznych elementów gier w drugiej serii.
Twórcy przyznają, że mieli spore problemy z „wciśnięciem” 25 lat rozwoju uniwersum w osiem odcinków, więc nie powinno zabraknąć materiału do pokazania w kolejnych odcinkach.
Zobacz też: Fallout 4 - Poradnik, Solucja