Skip to main content

2. sezon „Lokiego” mógł wyglądać zupełnie inaczej. Jeden z pomysłów dotyczył wojny o multiwersum

Odważny koncept twórców.

Drugi sezon serialu „Loki” aktualnie robi furorę na platformie Disney+. Przypomnijmy, że w nowej odsłonie produkcji główny bohater ponownie trafia do agencji TVA - strzegącej właściwego biegu linii czasowej - gdzie podejmuje współpracę z agentem Mobiusem. Okazuje się jednak, że twórcy początkowo mieli zupełnie inny pomysł na całą opowieść.

W tym sezonie tytułowy bóg oszustw stara się odnaleźć Sylvię Laufeydottir (w tej roli Sophia Di Martino), będącą zbuntowanym żeńskim wariantem Lokiego (Tom Hiddleston). Na swojej drodze spotkają jednak jedną z wersji Kanga Zdobywcy - naukowca Victora Timely'ego, który przysporzy wiele kłopotów. Co ciekawe, postać prawdopodobnie pojawi się w nadchodzącym, trzecim epizodzie. Premiera już w piątek, 20 października.

Finał drugiego sezonu „Lokiego” zaplanowano na 10 listopadaZobacz na YouTube

Patrząc na wyniki oglądalności serii, jej aktualny koncept najwyraźniej spodobał się widzom. Kevin Wright ujawnił natomiast, że pierwotny zamysł był nieco bardziej spektakularny.

- Dyskutowaliśmy z Tomem Hiddlestonem o tym, jak kontynuować tę historię w następnym sezonie - powiedział w rozmowie z serwisem Den of Geek. - Jeden z naszych pomysłów dotyczył tego, aby pokazać w nim wielką wojnę o multiwersum okrojoną na szeroką skalę. Gdy jednak o tym rozmawialiśmy, wydawało się nam to nie do końca dobrym pomysłem. Jakbyśmy chcieli przeskoczyć do czegoś, na co jeszcze fabularnie nie zapracowaliśmy.

Twórcy postawili więc na utrzymanie dotychczasowego tonu i próbę zakończenia wątków rozpoczętych w pierwszym sezonie. Wright uważa, że „mają jeszcze wiele historii do opowiedzenia o Lokim, Laufeydottir i TVA”. Ponadto zaznaczył, że chcą stworzyć „swój własny, mały zakątek w uniwersum MCU”, który zakłada „działanie w oderwaniu od innych aspektów i tytułów”.

Zobacz także