Skip to main content

40 pracowników opuściło Activision Blizzard. Pokłosie ostatnich kontrowersji

Co na to Microsoft?

Activision Blizzard zwolniło lub skłoniło do rezygnacji niemal 40 pracowników. To odpowiedź na kontrowersje i pozwy, z jakimi zmaga się amerykańska korporacja.

Jak podał dziennik The Wall Street Journal, dokładnie 37 osób nie jest już zatrudnionych w firmie, a kolejne 40 zostało „zdyscyplinowanych”. Mowa o okresie od lipca ubiegłego roku.

Przypomnijmy: w lipcu stanowa organizacja California Department of Fair Employment and Housing - odpowiednik urzędu pracy i BHP - złożyła pozew przeciwko korporacji Activision Blizzard w związku z przypadkami domniemanego molestowania kobiet.

Początkowo sprawa dotyczyła tylko pracowników etatowych, lecz wkrótce później w sieci zaczęły pojawiać się doniesienia testerów, którzy są często traktowani z małym szacunkiem, pracują po godzinach za małe pieniądze i nie mogą liczyć na stabilność zatrudnienia.

Doniesienia na temat liczby zwalnianych pracowników miały zostać rzekomo opublikowane jeszcze przed świętami, lecz podobno sprzeciwił się temu dyrektor generalny, Bobby Kotick. Menedżer nie chciał ujawniać w ten sposób rozmiarów problemu.

Rzeczniczka Helaine Klasky potwierdziła w oświadczeniu dla The Wall Street Journal, że z firmy odeszło 37 osób, a 44 zostały zdyscyplinowane. Kobieta zdementowała jednak, że Kotick nie chciał ujawniać informacji. Dodała także, że liczba raportów pracowników na temat nadużyć w niedawnej ankiecie - około 700 - nie jest prawdziwa.

Warto dodać, że - jeśli transakcja dojdzie do skutku - wszystkie te kłopoty staną się niedługo problemami Microsoftu, który ogłosił chęć zakupu Activision Blizzard za niemal 70 miliardów dolarów.

Zobacz także