444 konsole podłączone do jednego ekranu. Taki rekord Guinnessa to marzenie kolekcjonerów
I to bez zamieszania w kablach.
Wyczyn pochodzącego z Arabii Saudyjskiej Ibrahima Al-Nassera wprowadzi w kompleksy niejednego kolekcjonera. Zapalony gracz i fan sprzętu retro postanowił wykorzystać gromadzoną przez lata kolekcję, by ustanowić nowy rekord Guinnessa w liczbie konsol podłączonych do telewizora.
Niestety sprzętowa biblioteka Al-Nassera nie zawiera ekranu z setką wejść HDMI, więc rekordzista musiał kombinować. Do podłączenia urządzeń wykorzystał 30 przełączników RCA, 12 kabli HDMI oraz kilkanaście złącz przystosowanych konkretnie pod retro konsole. Co szczególnie ciekawe, wszystko to udało się połączyć w taki sposób, który nie wymagał stworzenia na podłodze pułapki z kabli. Konsolowe stanowisko Al-Nassera zasłużyło nawet na własny reportaż.
Aby ułatwić sobie przełączanie między urządzeniami, Al-Nasser stworzył specjalny arkusz kalkulacyjny, w którym zaznaczył, który przełącznik odpowiada za którą konsolę. W jego kolekcji znajdziemy najbardziej kultowe urządzenia, takie jak tajwańskie Super A’Can, Nintento 64 czy Sega Genesis. Ostatnia konsola jest jego ulubioną.
- Mam tak wiele konsol do gier wideo - opowiadał kolekcjoner. - Po pewnym czasie zauważyłem jednak, że mam duży stos urządzeń, na których nie mogę grać. Al-Nasser zaczął więc podłącząc do ekranu kolejne konsole, aż w końcu doznał olśnienia.
- Po dodaniu większej liczby przełączników przyszedł mi do głowy pomysł, aby podłączyć wszystkie konsole do telewizora, a następnie skontaktować się z Guinness World Records, ponieważ ten projekt jest wyjątkowy. Obejmuje on setki różnych konsol do gier wideo.
Być może nietypowe osiągnięcie Saudyjczyka rozpali chęć konkurencji u innych kolekcjonerów i już wkrótce usłyszymy o nowym rekordziście. Sztuką nie jest jednak tylko podłączenie sprzętu do ekranu, ale i zrobienie tego w sposób nieszkodzący zdrowiu.