60 razy ten sam serial. Nowy sposób na ocalenie tytułów Netflixa to masowe maratony
Tylko czy zadziała?
Netflix sukcesywnie wyrabia sobie reputację serwisu, który „zabija” seriale uwielbiane przed oddaną społeczność, jeśli tylko oglądalność nie osiągnie wyznaczonych wyników. Fani serialu „Cień i kość” próbują nowego sposobu ocalenia produkcji, organizując masowe maratony i próbując tym samym oszukać system.
Najgłośniejszy przypadek anulowania kontynuacji serialu w ostatnim czasie to z pewnością „Warrior Nun”, które nie doczeka się 3. sezonu. Podobny los spotkał między innymi „Pierwsze zabójstwo” i „Korporacja konspiracja”. Bojąc się o przyszłość „Cienia i kości” - którego drugi sezon ukazał się w połowie marca - fani postanowili działać.
Za pomocą subreddita poświęconego serialowi społeczność organizowała sesje wspólnego oglądania serialu, by podbić statystyki w arkuszach Netflixa. Jak wynika z raportu serwisu Rolling Stone, fani korzystali ze strony Telepathy umożliwiającej właśnie zbiorowy seans. Dochodziło nawet do sytuacji, w której ten sam odcinek oglądano masowo pięć razy w tygodniu, by 2. sezon serialu utrzymał się w „topce” Netflixa.
Przynajmniej częściowym źródłem tak osobliwej próby rozwiązania problemu „zabijanych” seriali wydaje się być tweet „netflixowego insidera” Briana Michaela Scully'ego. W marcu stwierdził on, że przyszłość „Cienia i kości” zależy od oglądalności w pierwszych 28 dniach po premierze 2. sezonu, więc fani postanowili masowo nabijać godziny.
Można powiedzieć, że mamy tu do czynienia ze znanym ze świata gier zjawiskiem grindowania, które do tej pory było raczej obce medium filmów i seriali. Zagorzała fanka „Cienia i kości” o imieniu Holly powiedziała w rozmowie z Rolling Stone, że obejrzała serial już co najmniej... 60 razy.
Czy kampania fanów odniesie sukces? Z pewnością społeczności udało się utrzymać „Cień i kość” na liście najpopularniejszych tytułów Netflixa w okresie od 13 do 26 marca, jednak serial dawno spadł już z „topki”, więc trudno stwierdzić, czy to wystarczy.
Samo „Cień i kość”, które zadebiutowało w 2021 roku, opiera się na powieściach ze świata Grishaverse autorstwa Leigh Bardugo. Opowiada o losach Aliny Starkov, sieroty, której magiczne moce mogą zapobiec zagładzie wszechświata. Netflix nie zadecydował jeszcze, czy zamówi 3. sezon serialu.
Dlaczego warto sięgnąć po „Legendy gier wideo”?
Dzięki książce poznasz największych twórców gier wideo w historii, a przy okazji dowiesz się, jak wielki był ich wpływ na wszystkie kolejne gry, również dzisiejsze hity, w które grasz na co dzień.
Kto pierwszy poruszył postacią na ekranie, jak narodziły się komputerowe RPG-i, dlaczego grom tak blisko do filmów, kto wymyślił otwarte światy, jak narodziły się strzelanki czy wreszcie, który znany twórca poleciał w kosmos jako drugi cywil w historii.