9 lat po premierze, Rainbow Six Siege ustanowiło nowy rekord na Steamie
Najlepsza gra-usługa Ubisoftu?
Twórcy Rainbow Six Siege dostali całkiem miły prezent na zbliżające się 9. urodziny gry. Z okazji startu nowego sezonu, tytuł uruchomiło niedawno ponad 200 tysięcy użytkowników Steama jednocześnie.
Godną podziwu barierę udało się przebić w niedzielę, choć szybki rzut oka na stronę SteamDB pokaże, że zauważalny wzrost zainteresowania strzelanką narodził się na początku zeszłego tygodnia, gdy średnia liczba grających jednocześnie podskoczyła do nawet 120 tysięcy.
Spora w tym zasługa najnowszego sezonu, zwanego też „Operacją Deadly Omen”, który wystartował 12 marca. Do gry trafił nowy operator Deimos, wyposażony w zestaw gadżetów do śledzenia. Oprócz tego dodano też kilka nowych celowników, zbalansowano tarcze, jak i rozbudowano tryb walki z AI.
„Niezależnie, czy jesteś doświadczonym weteranem czy dopiero stawiasz pierwsze kroki w grze, w tym ekscytującym sezonie każdy znajdzie coś dla siebie” - czytamy w zapowiedzi sezonu. Jak widać, zachęta podziałała bardzo dobrze. Nie bez znaczenia pozostaje też zapewne fakt, że grę kupimy aktualnie w sporej promocji, bo nawet 80% taniej.
Ubisoft będzie z takiego rozwoju wydarzeń bardzo zadowolony. Alexander Karpazis - dyrektor kreatywny - przyznał niedawno, że zamiast wydać sequel, wolałby utrzymać jedynkę przy życiu na kolejne lata.
- Pomysł zmiany silnika na gotową propozycję dostępną od ręki nie odpowiada potrzebom naprawdę konkurencyjnej i wymagającej gry, takiej jak Siege - mówił w lutym. - Nie będę wymieniał konkretnych tytułów, ale widzimy gry, które postawiły na sequele i tym samym popełniły duży błąd, ponieważ twórcy musieli przerobić każdą rzecz, którą zrobili w pierwszej grze.
Rainbow Six Siege to jeden z lepszych przykładów na to, że nie wszystkie gry-usługi muszą być skazane na porażkę. Mimo dziewięciu lat na karku, strzelanka trzyma się bardzo dobrze, zapewne przebijając wydane niedawno - także przez Ubisoft - Skull and Bones.