AC Origins vs Wiedźmin 3 - Geralt w kapturze
Podobieństwa i różnice.
7. Łódka, wszędzie łódki
Kto by pomyślał, że w upalnym Egipcie tak popularne będzie korzystanie z łodzi. Bardziej zróżnicowane krajobrazy Wiedźmina - oczywiście, tutaj zbiorniki wodne pasują idealnie, ale miejsce akcji Assassin's Creed Origins to przecież tylko Nil! Okazuje się jednak, że nic bardziej mylnego - obie produkcje oferują sporo jezior i wodnych atrakcji.
Podobieństw jest całkiem sporo: eksploracja i skarby ukryte na i pod powierzchnią czy też walka z potworami, nawet jeśli tutaj mowa nie o irytujących harpiach i topielacach, lecz o nie mniej zachodzących za skórę krokodylach. Czy Geralt poradziłby sobie z hipopotamem?
Najbardziej charakterystycznym podobieństwem pomiędzy dwiema produkcjami jest chyba możliwość skorzystania z nagłego przyśpieszenia. W Wiedźminie 3 żagiel wydymał się i zyskiwaliśmy na prędkości, co w Assassin's Creed Origins posunięto jeszcze dalej i po wciśnięciu odpowiedniego przycisku ruszamy przed siebie niczym motorówka.
Trzeba także przyznać, że twórcy z Ubisoftu dodali pewne interesujące usprawnienia. Po pierwsze, żagiel staje się nieco przezroczysty, jeśli ma zasłonić jakiś element obrazu, co wydatnie pomaga w eksploracji w TPP. Po drugie, zwróćcie uwagę, że obok pływającego bohatera zawsze pojawia się jakaś łódka z postacią niezależną - jeśli chcemy skorzystać z szybszego środka transportu.
Kolejna ciekawostka? Przejdź na następną stronę.