Activision Blizzard zapłaci 23 mln dolarów za patent, którego rzekomo nie używa
Pozew jeszcze z 2016 roku.
W USA zakończył się pozew rozpoczęty jeszcze w 2016 roku, który firma Acceleration Bay złożyła przeciwko Activision Blizzard. Ta druga korporacja musi teraz zapłacić 23,4 mln dolarów za korzystanie z patentów tego pierwszego przedsiębiorstwa.
Jak opisuje agencja Reuters, mowa o „aspektach technologii sieciowej online”, które amerykański wydawca zastosował podobno w World of Warcraft, Call of Duty: Black Ops 3 oraz w Call of Duty: Advanced Warfare, dla przygotowania „funkcji multiplayer”.
Szef Acceleration Bay - Joe Ward - zapewnia, że jest „zachwycony” werdyktem, podczas gdy Activision Blizzard szykuje się dalszej walki. „Chociaż jesteśmy rozczarowani, naszym zdaniem istnieją mocne podstawy do apelacji” - zapewnia rzecznik korporacji. „Nigdy nie używaliśmy opisywanych technologii w naszych grach”.
Trudno o konkrety, lecz rozwiązanie jest najwyraźniej związane z „jednoczesnym dzieleniem się informacjami” pomiędzy komputerami rozsianymi na całym świecie, co brzmi trochę jak internet i dowolna inna gra wideo z komponentem online.
Acceleration Bay niemal dekadę temu kupiło patenty od firmy Boeing. Warto dodać, że ta sama firma złożyła podobne pozwy przeciwko EA, Take-Two czy Amazonowi. Można więc zastanawiać się, czy nie mamy przypadkiem do czynienia z „patentowym trollem”.
Firmy tego typu skupują właśnie bardzo ogólne patenty od innych podmiotów, by następnie generować zyski za pośrednictwem odszkodowań tego typu.