Skip to main content

Adrian Chmielarz: nasze gry będą krótkie

Producent pisze o kierunku, w którym zmierza studio The Astronauts.

Adrian Chmielarz, założyciel studia The Astronauts przyznaje, że tworzone przez firmę gry nie będą należały do najdłuższych, ale będą ekscytujące i warte zapłaconych pieniędzy.

„Nie chcemy tworzyć gier tylko po to, by były długie. Jesteśmy małym studiem, więc nie możemy pozwolić sobie na wielkie tytuły. Ale w przyszłości, gdy firma się rozrośnie, nadal będziemy uważać, że lepiej zrobić pięć krótkich gier, niż jedną długą” - czytamy na firmowym blogu.

Gears of War: Judgment to tytuł, który powstaje już bez udziału Adriana Chmielarza. Niechęć do sequeli?

Co jest nie tak z współczenym rynkiem gier? Chmielarz podaje dwa argumenty. Pierwszy z nich to stosunek wartości do ceny. Według producenta, twórcy gier tworzą coraz więcej i więcej elementów, które często sztucznie wydłużają czas gry i zmuszają graczy do wykonywania banalnych czynności, które nie mają wiele wspólnego z rozrywką.

Twórca przywołuje też problem strachu przez utratą pieniędzy. „EA zaryzykowała i wydała Mirror's Edge, Bulletstorm czy Crysis - wszystkie świetnie oceniane - ale gracze nie ustawiali się w kolejkach by kupić te tytuły” - tłumaczy Chmielarz. „Tymczasem sequele wciąż notują świetne wyniki sprzedaży.”

Według producenta, rozwiązaniem bolączek są krótsze, tańsze gry, rozprowadzane w formie cyfrowej. „Chcę by gry rozwijały się szybciej. Chcę mieć większy wybór” - tłumaczy.

„Krótkie, tanie gry są dla mnie ekscytujące. Nie dlatego, że mam pracę, rodzinę i inne zainteresowania, ale dlatego, że kocham odkrywać nowe światy.”

Zobacz także