Aktorzy głosowi Team Fortress 2 po raz pierwszy zagrali w grę. Film hitem w sieci
I bawili się świetnie.
YouTuber o pseudonimie Shork zaprosił kilku aktorów głosowych z obsady Team Fortress 2, aby po raz pierwszy zagrali w tytuł, którego nieodłączną częścią przez 16 lat były nagrane przez nich charakterystyczne kwestie. Chociaż artyści mieli pewne problemy ze zrozumieniem zasad rozgrywki, to wszyscy bawili się świetnie.
W nagraniach wzięli udział Dennis Bateman (Szpieg i Pyro), Gary Schwartz (Gruby i Demoman), Robin Atkins Downes (Medyk), John Patrick Lowrie (Sniper) oraz Ellen McLain, której głosem przemawia demoniczna Administratorka. Aktorzy nie grali na publicznym serwerze, zamiast tego dołączając do przygotowanego przez gospodarza lobby. Ich koledzy z drużyny, a nawet przeciwnicy, cechowali się dużą cierpliwością i wyrozumiałością, pozwalając idolom na spokojnie poznawać zasady gry.
Oczywiście podczas meczu zdarzyło się sporo zabawnych sytuacji. Dennis Bateman jako Szpieg próbował używać głównie rewolweru i atakował wrogów frontowo za pomocą noża, co zdecydowanie nie jest optymalną strategią na grę tą postacią, Gary Schwartz w końcu porzucił miniguna Grubego na rzecz walki wręcz, a głos Snipera praktycznie nie używał lunety snajperskiej karabinu, co bardzo rozbawiło „Administratorkę”, będącą w rzeczywistości żoną aktora.
Ciekawe podejście zaprezentował Robin Atkins Downes, który odmówił zabijania innych medyków na serwerze i postanowił się z nimi zaprzyjaźnić. Aktorzy przyznali, że podczas rozgrywki bawili się świetnie, chociaż niektórzy z nich mieli problemy nawet z rozróżnieniem swoich towarzyszy od przeciwników. „To super zabawa, powinienem grać w to częściej” - powiedział John Patrick Lowrie, bezskutecznie próbując zabić własnego medyka.
Film z miejsca stał się hitem w sieci i w ciągu dwóch dni od publikacji obejrzało go już prawie 600 tysięcy widzów. To pokazuje, że chociaż Team Fortress 2 od dawna nie otrzymało od Valve dużej aktualizacji, to tytuł wciąż cieszy się niezwykłą popularnością i estymą wśród internautów - być może nawet tych, którzy nigdy nie grali w kreskówkową strzelankę, ale charakterystyczne postacie znają chociażby z licznych memów.
Dlaczego warto sięgnąć po „Legendy gier wideo”?
Dzięki książce poznasz największych twórców gier wideo w historii, a przy okazji dowiesz się, jak wielki był ich wpływ na wszystkie kolejne gry, również dzisiejsze hity, w które grasz na co dzień.
Kto pierwszy poruszył postacią na ekranie, jak narodziły się komputerowe RPG-i, dlaczego grom tak blisko do filmów, kto wymyślił otwarte światy, jak narodziły się strzelanki czy wreszcie, który znany twórca poleciał w kosmos jako drugi cywil w historii.