Aktorzy oryginalnego Resident Evil nie radzą sobie w grze - nawet na cheatach
Spotkanie po latach.
Przez lata próbowano odnaleźć aktorów, którzy wystąpili w scenkach przerywnikowych w oryginalnym Resident Evil. Jednemu z fanów się to udało i nawet zaprosił ich do gry.
Przerywniki z pierwszej części Resident Evil obrosły już pewną legendą. Gra aktorska i kostiumy są w nich „tak złe, że aż dobre”. Ustalenie tożsamości aktorów nie było łatwe - w większości byli to amatorzy dosłownie znalezieni przez Capcom na ulicach Tokio, a w napisach końcowych pojawiają się jedynie ich imiona.
Ostatecznie twórcom kanału Residence of Evil udało się odnaleźć część aktorów, a ci grający Barry’ego, Chrisa i Weskera zgodzili się nawet pojawić w kilku filmach. Co ciekawe, choć wystąpili w jednym z najważniejszych horrorów w historii branży, nigdy nie mieli okazji w niego zagrać.
Teraz możemy zobaczyć reakcje aktorów na swoje występy oraz samą grę. Aby było łatwiej, autorzy filmu uruchomili Resident Evil z cheatami na nieśmiertelność, choć trzeba przyznać, że i to nie pomogło, ponieważ aktorzy nie mają dużego doświadczenia w grach i dość łatwo padają ofiarą zombie, pomimo cheatów.
Trudno jednak nie uśmiechnąć się na widok znajomych twarzy po latach, zwłaszcza jeśli jest się fanem Resident Evil. Nie sposób też przecenić pracy, jaką youtuberzy włożyli w odnalezienie osób stojących za ukochanymi przez graczy postaciami.