Aktorzy z Assassin's Creed Origins proszą Ubisoft o kontynuację. „To niedokończona historia”
Bayek zasługuje na sequel?
Choć Assassin's Creed Origins wprowadziło do assasyńskiej serii nieco kontrowersyjne elementy RPG, wciąż jest to jedna z najlepiej ocenianych odsłon cyklu. Okazuje się, że wśród sporej grupy osób wyczekujących sequela znajdziemy też aktorów wcielających się w dwójkę głównych bohaterów.
Temat powrotu do starożytnego Egiptu poruszył jako pierwszy Abubakar Salim - odtwórca Bayeka - w rozmowie z serwisem Den of Geek. Aktor zdradził, że działa aktywnie w branży gier i pozostaje w gotowości do ponownego przyjęcia roli zakapturzonego zabójcy.
„Stary, chcę kontynuacji. Jestem na to gotowy!” - mówił w wywiadzie, zapewniając o swojej 100-procentowej chęci do działania. „To jedna z tych rzeczy, przy których po prostu nie czułem, aby historia została ukończona. Dlatego chętnie bym tam wrócił”.
Niedługo później aktor dodał na platformie X, że może powinien założyć studio i zacząć prace nad sequelem na własną rękę. Pomysł poparła Alix Wilton Regan - odtwórczyni roli Ayi - we wpisie na swoim profilu.
„Abubakar powiedział to w prasie, a ja powiem to tutaj, ponieważ wiem, co czujecie. My też to czujemy. Historia Ayi i Bayeka jest niedokończona. Ubisofcie, jesteśmy gotowi - czekamy tylko na ciebie” - napisała aktorka.
Patrząc na komentarze pod wpisami, gracze mają najwyraźniej te samo marzenie. „Zbyt wiele lat błagałem o ten sequel. Proszę, niech to stanie się prawdą” - komentuje jedna z fanek Ubisoftu. W ramach ciekawostki można dodać, że według doniesień przekazanych przez redakcję Bloomberg, według pierwotnych założeń Aya miała odegrać bardziej znaczącą rolę w fabulę Origins. Z pomysłu podobno zrezygnowano, co może wyjaśniać, dlaczego jej opowieść wydaje się „niepełna”.