Aktualizacja 2.0 dodaje do Cyberpunk 2077 nowe poszlaki w sprawie wielkiej zagadki
Rozwiązanie tajemnicy FF:06:B5 coraz bliżej?
Aktualizacja 2.0 do Cyberpunk 2077 dodała do gry nowe poszlaki w sprawie tzw. zagadki FF:06:B5, która dręczy ciekawskich graczy już od premiery podstawowej wersji gry. Dataminerom udało się już sprawdzić co kryje się „na końcu” złożonego easter egga, ale wciąż trwa śledztwo jak dotrzeć do tego punktu bez modyfikacji gry.
Przypomnijmy, że nazwa zagadki wzięła od porozstawianych po całym świecie gry posągów mnichów, zawierających na tablicach wspomniany kod. Szybko zauważono, że przedstawiony napis oznacza kolor magenta, zapisany w kodzie HTML. Przez długi czas na tym jednak ślad się urywał, a wszystkie tropy wydawały się prowadzić donikąd.
Jak informuje serwis PC Gamer, cytując odkrycia użytkowników działu Reddita poświęconemu zagadce, sprawa nabrała tempa po odkryciu w świecie gry automatu z grą Arasaka Tower 3D, będącą prostym klonem pierwszego Dooma lub Wolfensteina 3D. Okazuje się jednak, w grze można znaleźć sześciocyfrowy kod, który następnie należy „wprowadzić”, przechodząc przez szereg ponumerowanych drzwi i dotrzeć do poziomu (piętra) -10.
Trafimy do bonusowego labiryntu, na którego ścianach znajdziemy osiem fragmentów kodu QR. Teraz konieczne wyjście poza świat gry i powrót do rzeczywistości: po ułożeniu fragmentów niczym puzzle okaże się, że brakuje dziewiątej części układanki. Jak odkryli fani, aby go zdobyć trzeba posłużyć się równaniem matematycznym, znanym jako... Kodowanie korekcyjne Reeda-Solomona.
Wygląda więc na to, że wprowadzona w dodatku Widmo Wolności postać agenta Solomona Reeda w oczywisty sposób nawiązuje do rzeczywistych matematyków Irvinga Reeda i Gustava Solomona, autorów wspomnianego wzoru. Po uzyskaniu pełni kodu QR i odczytaniu go, internauci otrzymali fragment kodu w języku programowania Python.
Program po skompilowaniu okazał się grą w kółko i krzyżyk, której nie da się wygrać. Po zakończonej rozgrywce natomiast pojawia się zdanie „Jedynym sposobem na wygraną jest nie grać”, będące cytatem z filmu „Gry wojenne” z 1983 roku. Na tym jednak zagadka w tym momencie się kończy.
Chociaż dataminerom udało się ominąć dalszą procedurę i odkryć specjalną scenkę za rozwiązanie tajemnicy, to wciąż trwają prace nad ustaleniem, jak dojść do tego zgodnie z intencją twórców i bez modyfikacji gry. Kto wie, być może już niedługo poznamy kolejne szczegóły i dowiemy się, jaki sekret skrywa kolor magenta.