Aktualizacja Elden Ring utrudniła życie speedrunnerom
Muszą poszukać nowych sposobów na bicie rekordów.
Od premiery Elden Ring nie minął jeszcze miesiąc, a speedrunnerzy przechodzą grę w bardzo krótkim czasie. Opublikowany kilka dni temu patch utrudnił jednak bicie następnych rekordów.
Zaczęło się od kończenia produkcji w niespełna dwie godziny. Wraz z kolejnymi próbami poprawiano rezultat, a obecnie niektórym udaje się dotrzeć do napisów końcowych w mniej niż 30 minut.
Niedawny patch sprawił jednak, że ustanawianie najlepszych wyników stało się większym wyzwaniem. Internauta Distortion2, który przeszedł Elden Ring w 28 minut i 41 sekund, co jest aktualnym rekordem świata, pisze wprost: aktualizacja „zabiła speedruny” dotyczące gry.
Powodem żywiołowej reakcji są zmiany, jakie wdrożono do rozgrywki. Wśród najważniejszych jest znaczne osłabienie zaklęcia, które w angielskiej wersji językowej nazywa się Hoarfrost Stomp - lodowy czar był na tyle potężny, że ułatwiał potyczki z bossami. Obniżono także skuteczność mroźnego topora Icerind Hatchet i przyzywanej duszy Mimic Tear.
Internaucie Distortion2 wtóruje streamer Elajjaz, który obecnie próbuje przejść Elden Ring w jak najkrótszym czasie, pokonując zarazem wszystkich istotnych bossów. Gracz stwierdził, że twórcy popsuli mu szyki i teraz musi znaleźć nowy sposób na skrócenie czasu zabawy. Natomiast niejaki Syrobe uważa, że choć zmiany były niezbędne, „zabolały speedrunnerów”.
Bardziej optymistyczny jest Regole - moderator Speedsouls, czyli portalu dla speedrunnerów gier From Software. W rozmowie z serwisem PC Gamer przyznaje, że zmiany są uciążliwe, ale nie powinny zbytnio wpłynąć na bicie kolejnych rekordów. Gracze przechodzący produkcje typu Souls na czas rzadko bowiem używają najnowszych aktualizacji.
Innymi słowy, jeżeli Elden Ring w wersji 1.02 pozwala najszybciej przejść tytuł, wielu fanów nie skorzysta z najświeższej aktualizacji. Poza tym społeczność już debatuje nad alternatywami dla osłabionych broni, mogącymi skrócić czas rozgrywki.