Aktualizacja FIFA 23 zmienia balans. Ucierpieli wysocy piłkarze
Haaland jakby mniejszy.
Wydana wczoraj aktualizacja gry FIFA 23 znacząco zamieszała na wirtualnym rynku transferowym, burząc także wiele składów w trybie FUT i psując najpopularniejsze stosowane taktyki.
Patch sprawia bowiem, że wysocy i silni zawodnicy - jak Erling Haaland - nie dominują już na boiskach ze względu na system acceleRATE w najnowszej odsłonie serii. Zwiększono za to prędkość „wybuchowego” i „kontrolowanego” sprintu, co ponownie wydaje się premiować właśnie szybkość.
Jak można się domyślać, wirtualny rynek transferowy w trybie FUT szybko odpowiedział na zmiany: giganci stracili na wartości, a sprinterzy wyskoczyli w górę. Jak donoszą gracze, Vinicius Jr, Federico Chiesa czy Timo Werner są obecnie dużo bardziej użyteczni - i drożsi.
Lista zmian i nowości nie opisuje sytuacji wprost, lecz uwzględniono interesującą wzmiankę: „W niektórych przypadkach piłkarze mogli niewłaściwie zwalniać, próbując dryblować z piłką”. Nie jest jednak jasne, czy to właśnie ta linia dotyczy wprowadzonej modyfikacji.
Jak wyjaśnia serwis EarlyGame, wysocy i silni zawodnicy nie potrzebowali większych modyfikacji. Stali się jednak pierwszym wyborem dlatego, że nie do końca poprawnie działał współczynnik prędkości i przykładowy Vinicius Jr z 95 punktów w tej statystyce był po prostu za wolny.
W ten sposób wykształciła się właśnie meta, w ramach której stawiano na wysokich i silnych graczy, których po rozpędzeniu się bardzo trudno zatrzymać. Czas pokaże, czy wprowadzone zmiany wpłyną na rozgrywkę w dłuższym terminie.