Alan Wake 2 mógł wyglądać zupełnie inaczej. Zobaczcie prototyp z 2010 roku
Wake, którego nie było.
BLOG | Jako że Alan Wake 2 wciąż jest na ustach graczy - a wielu typuje produkcję do tytułu gry roku - warto przypomnieć pewną ciekawostkę związaną z dziełem Remedy Entertainment. Czy wiedzieliście, że całkiem zaawansowany prototyp gry powstał już w 2010 roku, ale nie za bardzo spodobał się ówczesnemu wydawcy - Microsoftowi?
Wspomniany prototyp pochodzi z 2010 roku, ale ujrzał światło dzienne w roku 2015, na łamach serwisu Polygon. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to fakt, że gra jest bardzo podobna do „jedynki” - nie powinno to dziwić, biorąc pod uwagę, że gra zadebiutowała właśnie w 2010 roku. Jest tu jednak sporo zmian i ciekawych pomysłów.
Demo nie reprezentuje jednak rzeczywistej gry ani jej fragmentu. Jest zaledwie pokazem koncepcji i prezentacją nastroju i wątków, które trafiłyby do Alan Wake 2, gdyby poważne prace ruszyły w tamtym okresie. Gołym okiem widać jednak, że mamy do czynienia z przygodą, która diametralnie różni się od „prawdziwego” Alana Wake'a 2.
Założenia gameplayu względem pierwszej części pozostały podobne. Siły ciemności miały jednak chętniej wchodzić w interakcję z otoczeniem, np. wyrywając drzwi samochodu i wykorzystując je w formie prowizorycznej tarczy. Całkiem imponująco prezentuje się zaś scena z przeciwnikami przeskakującymi samochody i otaczającymi pisarza (4:17).
Omawiana wersja nie wydaje się tak rewolucyjna i przełomowa jak ta, w którą możemy od niedawna grać, ale twórcom nie brakowało ciekawych pomysłów. Jeden z odcinków serialu opowiadającego o latających spodkach staje się nagle rzeczywistością, co widać pod koniec materiału.
Prac nad projektem nigdy nie posunięto dalej niż widoczne powyżej demo, jednak pewne rozwiązania opracowane w ramach prorotypu znalazły się finalnie w Quantum Break. Inne pomysły i gotowe modele przeniesiono z kolei niemal bezpośrednio do Alan Wake's American Nightmare, czyli samodzielnego dodatku do „jedynki”.
A dlaczego prace przerwano? Remedy Entertainment pokazało prototyp Microsoftowi, jednak korporacja nie była wtedy zainteresowana tego typu grą, bo „szukała czegoś innego do portfolio”. Dyskusja o Alan Wake 2 przerodziła się wreszcie we wspomniane już Quantum Break, które ukazało się w 2016 roku, właśnie nakładem Microsoftu. Wygląda jednak na to, że samo Remedy nie było jeszcze gotowe na rozpoczęcie zaawansowanych prac - studio stwierdziło, że przy ówczesnej technologii „to nie byłby sequel, na który zasługuje Alan Wake”.
Można jednak powiedzieć, że Microsoft nieświadomie przysłużył się graczom. 13 lat później, 27 października 2023 roku, otrzymaliśmy grę, która odważnie przekracza granice gatunku i na nowo definiuje, czym może być gra wideo. A o tym, dlaczego warto zagrać w ten tytuł, przeczytacie w naszej recenzji Alan Wake 2.