Alan Wake 2 uczył się straszyć od najlepszych
Pomogło Resident Evil.
Znaczącą inspiracją przy produkcji wyczekiwanego Alan Wake 2 były ostatnie odsłony Resident Evil - przyznaje Remedy Entertainment. Uwagę deweloperów przykuła szczególnie praca kamery.
Słowa podziwu w stronę marki Capcomu wybrzmiały w wywiadzie opublikowanym na łamach magazynu Edge. „Perspektywa kamery i tym podobne rzeczy to elementy z ostatnich odsłon Resident Evil, którym się przyglądaliśmy” - przyznał reżyser Kyle Rowley, cytowany przez GamesRadar+. „Pomogło nam to w nadaniu grze upragnionych cech. Sprawiło, że gracze będą czuli się klaustrofobicznie oraz bezbronnie na tle silniejszych i groźniejszych wrogów” - dodał.
Sprawne operowanie kamerą z pewnością przyda się w nadaniu grze cech survival horroru, na którym deweloperom tak bardzo zależy. Przypomnijmy bowiem, że w przeciwieństwie do „jedynki”, nowa odsłona ma położyć większy nacisk na skradanie się i sprytne omijanie przeciwników.
„Uznaliśmy, że przejście na survival horror ma dużo sensu. Starcia będą występować rzadziej, a tempo rozgrywki będzie wolniejsze. Dzięki temu mogliśmy stworzyć bardziej ambitną opowieść. Jeśli walki jest mniej, to każda potyczka wydaje się czymś bardzo ważnym” - zapewniał w przeszłości Sam Lake, współreżyser gry.
Pewne inspiracje Resident Evil mogliśmy zobaczyć chociażby w zamieszczonym wyżej zwiastunie. Kamera przyklejona do pleców bohatera oferuje dosyć ograniczony kąt widzenia, co twórcy zamierzają zapewne wykorzystać, przygotowując mniej lub bardziej straszne niespodzianki.
Warto wspomnieć, że zagramy nie tylko jako tytułowy bohater, ale też jako agentka FBI, Saga Anderson. Wedle zapowiedzi, podział opowieści z obu perspektyw ma być raczej wyrównany. Mimo że mamy do czynienia z sequelem, znajomość oryginału nie będzie wymagana. Alan Wake 2 trafi 17 października na PC, PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S.