Skip to main content

Amerykanin przegrał proces z Nintendo - 2,1 mln dol. spłaca w ratach po 50 dol. miesięcznie

RomUniverse powróci?

Sąd w Kalifornii orzekł pod koniec maja, że właściciel serwisu ROMUniverse - rozprowadzającego kopie klasycznych gier - musi zapłacić Nintendo odszkodowanie w wysokości 2,1 miliona dolarów. Teraz poznaliśmy szczegóły pozwu.

Jak informuje serwis Ars Technica na bazie dokumentów sądowych, prawnicy japońskiej korporacji zgodzili się z nieznanego powodu, żeby Matthew Storman spłacał odszkodowanie w ratach, ustalonych na... 50 dolarów miesięcznie.

Matthew Storman, koloryzowane

Spłata całej sumy powinna zająć oskarżonemu około 3,5 tys. lat, nie licząc odsetek czy inflacji.

Wydaje się jednak, że firma może czekać jeszcze dłużej, ponieważ mężczyzna nie uiścił jeszcze pierwszej raty - z tego powodu prawnicy ponownie pojawili się w sądzie.

Co więcej, Storman miał zaraz po wydaniu wyroku zastanawiać się, czy przypadkiem nie wznowić działalności ROMUniverse, ale już bez gier Nintendo - wspomina prawnik William Rava, który rozmawiał o tym z oskarżonym.

„Pan Storman stwierdził, że nadal rozważa, co zrobić z ROMUniverse i jeśli miałby reaktywować stronę, ta mogłaby oferować gry innych wydawców, ale nie produkcje Nintendo” - wyjaśnił pracownik kancelarii Perkins Coie.

Dlatego też Nintendo wróciło do sądu i wykorzystuje zaległe 50 dolarów za czerwiec jako argument, by przekonać sędziego do nałożenia na mężczyznę zakazu wznawiania działalności serwisu - w jakiekolwiek formie.

Zobacz także