Amerykański senator domaga się od Valve, by zapanowało nad nienawistnymi użytkownikami Steama
Gracze pozwalają sobie na zbyt wiele?
Amerykański senator Mark Warner wystosował do Valve list otwarty, w którym zarzucił firmie zbyt frywolne podejście do moderacji Steama. Polityk uważa, że z braku kontroli rodzą się nienawistne grupy skłonne do szerzenia niebezpiecznych poglądów.
Polityk opiera swoje obawy na danych z raportu przygotowanego przez Ligę Antydefamacyjną (ang. Anti-Defamation League). To amerykańska organizacja założona w 1913 roku, której celem jest wyszukiwanie i przeciwdziałanie aktom antysemityzmu.
W opublikowanej kilka dni temu analizie ponad 453 mln profili na Steamie, pośród około 1,83 mln z nich zaobserwowano elementy nawiązujące do nazizmu, antysemityzmu czy sugerujące wsparcie dla organizacji terorystycznych. Zdaniem senatora Warnera, Valve ma wyraźny problem z rozprzestrzenianiem się nienawitnej retoryki na swojej platformie.
„Moje obawy potęguje fakt, że Steam jest największą na świecie platformą cyfrowej dystrybucji gier, a także platformą społecznościową z ponad 100 milionami unikalnych kont i bazą użytkowników o skali podobnej do tradycyjnych mediów społecznościowych” - pisze polityk w liście.
„Steam odnosi sukcesy finansowe, ma dominującą pozycję w swoim sektorze i przynosi Valve miliardy dolarów rocznego przychodu. Do tej pory Steam nie otrzymał należytej uwagi jako, de facto, główna platforma społecznościowa, na której użytkownicy angażują się w identyczne interakcje, jak w tradycyjnych mediach społecznościowych” - czytamy dalej.
„Jak mogliśmy zaobserwować na innych platformach, luźne egzekwowanie umów użytkowania, połączne z niechęcią firm do zapewnienia użytkownikom bezpiecznego i przyjaznego środowiska do interakcji społecznych, prowadzi do tworzenia się toksycznych środowisk” - kończy Warner. „Powinno wam zależeć na tym, aby wasi użytkownicy (także ci potencjalni) nie musieli zastanawiać się, czy oni lub ich dzieci będą nękani, zastraszani, wyśmiewani lub narażeni w inny sposób”.
Jak podaje redakcja IGN, Valve nie opublikowało jeszcze oficjalnego komentarza w sprawie badania organizacji ADL ani odpowiedzi na list senatora.