Amnesia: The Bunker nie zawiodło. Nowy horror doceniony w recenzjach
Warto było czekać.
Amnesia: The Bunker debiutuje dzisiaj na PC, PlayStation 4, Xbox One oraz Xbox Series X/S. Czwarta odsłona słynnej serii horrorów zbiera wysokie oceny w recenzjach, ceniona głównie za nieliniowe podejście.
Średnia ocen w serwisie Metacritic dla wersji PC wynosi obecnie 78 procent. Na Openciritic jest podobnie - 77 procent. Poniżej przegląd not wystawionych przez najważniejsze redakcje:
- PC Gamer - 93/100
- Eurogamer.net - 4/5
- Wccftech - 9/10
- GameSpot - 8/10
- GamesRadar - 8/10
- IGN - 8/10
- TheGamer - 3,5/5
- DualShockers - 7/10
- Shacknews - 6/10
- GameMAG - 5/10
Najwyżej ocenia PC Gamer, ocierając się o maksymalną notę i doceniając proceduralne oraz nieliniowe rozwiązania, które zachęcają do wielokrotnych wizyt w bunkrze. „Pomimo całego stresu i strachu w The Bunker, już teraz chcę rozpocząć od nowa” - czytamy w podsumowaniu. „Survival bazujący na systemach rozgrywki, w połączeniu z losowym rozmieszczeniem przedmiotów i pułapek sprawia, że każde podejście jest nieprzewidywalne i pełne niepokoju, bez względu na to, jak dobrze znamy grę”.
„Frictional pokazuje, że wciąż ma to coś. Zespół nadal udoskonala gatunek horrorów i chociaż każda z ich gier była dla mnie intrygująca na różne sposoby, od dawna nie przestraszyły mnie tak, jak ta” - dodaje GameSpot, zgadzając się w kwestii faktu, że mamy do czynienia z odsłoną serii, która zapewni sporo zabawy także po napisach końcowych.
„Amnesia: The Bunker poprawia błędy poprzednich części i dodaje poczucie innowacji, oferując naprawdę niepokojącą przygodę” - podsumowuje brytyjski Eurogamer.
Najniższa zanotowana ocena to - jak na razie - 50 procent od serwisu GameMAG. Recenzent wolał Amnesia: Rebirth. „Nowa odsłona od Frictional Games jest nudna wizualnie, brakuje jej klimatu, a stale teleportujący się wróg potrafi działać na nerwy” - czytamy w tekście.
Shacknews wypowiada się w podobnym tonie. „Często czułem się, jakbym walczył z grą tylko po to, by się przemieścić. Nie bałem się, ponieważ byłem zbyt zajęty mrużeniem oczu w ciemności lub szarpaniem za sznurek latarki tylko po to, by móc pociągnąć za drzwi i zatrzaski”.