Skip to main content

Analiza trailera Mass Effect: Andromeda

Nowa rasa, skanowanie, planety.

BioWare ujawniło kilka dni temu pierwsze konkretne spojrzenie na rozgrywkę w Mass Effect: Andromeda. Choć animacje twarzy nieco rozczarowały, to materiał wideo nadal zaoferował sporo pięknych widoków i interesujących informacji.

Poniżej przegląd naszych spostrzeżeń, wraz ze screenami. Na początek całkiem ładny widoczek:


Dwójka głównych bohaterów zaraz po lądowaniu na jednej planet. Na pierwszym planie Sara Ryder (lub Sarah), a za nią Scott, jej brat. Pokierujemy oczywiście tylko jedną postacią, a - jak potwierdziło już BioWare - rodzeństwo nie będzie współpracować w ramach jednej drużyny.


Czerwona planeta z interesującymi konstrukcjami - naturalnym, kamiennym łukiem i zbudowanym przez kosmitów okręgiem. Do tego sporo innych zabudowań.


A to już dość niegościnna planeta, ze strumieniami lawy. To pewnie Mustafar, gdzie Anakin stracił kilka kończyn.


Kolejne ujęcie z powierzchni planety prezentuje różnorodność na jaką stawia BioWare. Widzimy dużo więcej roślinności i strugi deszczu.


I jeszcze jeden krajobraz, tym razem z interesującą placówką na jednej nodze i balonami.


Spojrzenie na nową mapę galaktyki. Na górze widać ogólny poziom postępów w układzie, a na dole mamy przycisk do aktywowania skanerów - zapewne w celu poszukiwania surowców.


Wesoła drużyna zabrana na jedną z misji: Drack, Vetra i Ryder.


Pozornie mało interesujący screen, ale w rzeczywistości jedno z najważniejszych ujęć - po lewej widać przedstawicieli nowej rasy, której BioWare jeszcze oficjalnie nie ujawniało. Zakładamy, ze to angarianie.


Scena dialogu. Uwagę zwraca ikona głowy przy podświetleniu jednej z opcji, czyli system skopiowany z Dragon Age: Inkwizycja, gdzie możemy reagować na więcej sposobów.


Dalsza część dialogu. Kluczowa jest ikona w prawym dolnym rogu, oferująca możliwość wykonania kontekstowej czynności - o ile jesteśmy odpowiednio szybcy. Tutaj mowa o rozbrojeniu przeciwnika.


Mako w akcji. Pojazd nie ma już działka, ale posłuży nam w Mass Effect: Andromeda do górnictwa - wydobywania surowców. Panel w górnym lewym roku pokazuje, czy obecny obszar jest bogaty w minerały, zapewne dopiero po przeskanowaniu.


Wiedźmiński zmysł służy do skanowania - nie tylko minerałów, ale także miejsc zbrodni. Opis po prawej potwierdza rasę angarian, a pod centralnym ekranem są trzy tajemnicze ikony.


Spojrzenie na interfejs podczas walki. Są paski pancerza i zdrowia, ikony towarzyszy i broni oraz trzy wybrane aktualnie umiejętności.


Koło wyboru oferuje sporo miejsca na sprzęt i talenty. Jak widać, powracają różne rodzaje amunicji, ale czy to przedmioty, czy - ponownie - umiejętności?


Zaraz po zabiciu wroga widzimy „wyskakujące” z niego przedmioty, wraz z pomocnymi ikonami, co powinno przyśpieszyć podnoszenie fantów po walce.


Screen może i mało wyraźny, ale to jedyne potwierdzenie faktu, że w grze rzeczywiście będzie można chować się za osłonami.


Interfejs ekwipunku to spojrzenie na kilka efektów pancerza, limit przenoszonych przedmiotów czy stan portfela. Interesująca jest jednak ikona Nexusa w prawym górnym rogu. Sugeruje, że naszą kosmiczną bazę będziemy mogli awansować na kolejne poziomy rozwoju.


Po zeskanowaniu w terenie widzimy opis litu, jednego z minerałów. Panel potwierdza, że pojazd Nomad posłuży nam do górnictwa, ale będziemy mogli założyć także wysunięte bazy.


Ten screen pokazuje nie tylko agresywnego zwierzaka, ale równie ciekawe są cele misji kolonizacyjnej, widoczne w prawym górnym rogu. Aby zasiedlić Kadarę, musimy znaleźć miejsce na obóz, zająć się konfliktem dwóch frakcji i ustabilizować atmosferę planety.


A to potwierdzenie nie tylko ręcznego miotacza ognia, ale także misji lojalnościowych - w tym przypadku dla Vetry.


Ten dziwny rozmaz na dole to nie błąd, a korzystanie z umiejętności kamuflażu. Po lewej jest też interesujący wskaźnik systemu podtrzymywania życia oraz informacje o niebezpiecznej atmosferze planety - jest gorąco. Na drugim planie baza wroga do przejęcia. Kamuflaż i karabin snajperski powinny pomóc w skrytym podejściu, bez wszczynania alarmów i walki z posiłkami.


Na koniec Hydra i latająca Ryder.


Zauważyliście coś innego? Dajcie znać w komentarzach. Mass Effect: Andromeda debiutuje wiosną przyszłego roku na PC, PS4 i Xbox One.

Zobacz także