Skip to main content

Analiza wydajności Assassin's Creed Syndicate

Jak wypada nowa odsłona serii po problemach Unity?

Patrząc wstecz, Assassin's Creed Unity mogło być po prostu zbyt ambitne z technologicznego punktu widzenia. Ubisoft rozbudował niemal wszystkie elementy silnika z poprzedniej generacji, drastycznie zwiększając liczbę detali świata (w tym wnętrza budynków), dodając setki postaci niezależnych i nowoczesne renderowanie ze zjawiskowym oświetleniem bazującym na fizyce. Włączenie Unity na mocnym PC to dzisiaj prawdziwa uczta dla oczu.

Niestety, na konsolach jest już dużo gorzej, a nierówna płynność rozgrywki jest w tajemniczy sposób gorsza na PlayStation 4 niż na Xbox One. Jeśli przypomnimy sobie także mnóstwo błędów w dniu premiery, to łatwo można domyślić się, jak dużym wyzwaniem było dla twórców Assassin's Creed Syndicate. Nowy tytuł musi być solidny, sprawnie działać, z błędami ograniczonymi do minimum. Ubisoft nie może sobie pozwolić na kolejną wpadkę w swojej najważniejszej serii.

Już podczas nieco przydługiego samouczka widać, że deweloperzy nie wprowadzili w Syndicate większych zmian w kwestii bazowych założeń renderowania obrazu. To nadal silnik AnvilNext, z tymi samymi kompromisami dotyczącymi skalowania, więc PlayStation 4 i Xbox One to ponownie natywna rozdzielczość 900p. Można powiedzieć, że w tym roku Ubisoft postawił na usprawnienie wydajności poprzez ograniczenie szerokich ambicji Unity.

Analiza wydajności Assassin's Creed Syndicate na PlayStation 4 i Xbox OneZobacz na YouTube

Zniknął tryb wieloosobowy, a wraz z nim kooperacja. Główni bohaterowie to bliźniaki o różnorodnych umiejętnościach i słabych stronach, więc można założyć, że na jakimś etapie prac współpraca była zapewne przez twórców rozważana. Idąc dalej: jeden z ważnych punktów Unity, czyli rozbudowane wnętrza budynków, także jest znacznie ograniczony, choć nadal można zwiedzać część pubów w poszukiwaniu znajdziek, a wejdziemy też na przykład do pałacu Westminster.

Zredukowano liczbę postaci niezależnych w porównaniu z tłumami z rewolucji francuskiej w Unity, co zaburza nieco wizerunek wirtualnego wiktoriańskiego Londynu, liczącego wtedy 3,2 mln mieszkańców - było to jedno z najbardziej zagęszczonych miast na świecie. Ulice nie świecą jednak pustkami jak w pierwszych materiałach marketingowych, w czym pomaga wypełnienie ich dorożkami i powozami, zapewniającymi dodatkowo pewne innowacje w mechanice rozgrywki. Dobrze jest też znowu widzieć dynamicznie zmieniającą się porę dnia.

Pytanie brzmi: jak udał się tym razem balans ambicji i rzeczywistości? Tak jak i w Unity, twórcy postawili na 30 klatek na sekundę, ale tym razem osiągnięcie tego pułapu odbywa się dużo sprawniej. Poprzednia odsłona serii na konsolach była niekiedy prawdziwą farsą, nawet po wielu łatkach zbliżając się czasami do 20 FPS, a nawet niżej. Największym rozczarowaniem była odsłona PlayStation 4, bez większych problemów zostawiana w tyle przez Xbox One, choć sceny w większym stopniu obciążające silnik premiowały już sprzęt Sony. Ostatecznie obie wersje nie zachwycały.

Analiza wydajności Assassin's Creed Syndicate w przerywnikach filmowychZobacz na YouTube

Assassin's Creed Syndicate pokazuje prawdziwą poprawę. W Unity przez długi okres dochodziło do spadków poniżej 30 FPS. Tymczasem nowa odsłona działa lepiej na obu konsolach, ale najbardziej zyskuje PlayStation 4. Podczas przerywników filmowych obciążenie silnika jest dużo większe niż podczas rozgrywki i mniej wydajny Xbox One ma większe problemy oraz okresy poniżej 30 FPS, podczas gdy PS4 trzyma się tego poziomu. Jeśli już sprzęt Sony gubi klatki, to urządzenie Microsoftu spada jeszcze niżej.

Przerywniki filmowe pozwalają porównać obie wersje w niemal identycznych okolicznościach, ale takie testy często nie mają przełożenia na rozgrywkę. Także i tutaj zniknęła jednak przewaga Xbox One, a PlayStation 4 zapewnia większa płynność i stabilność. Szybkie przemieszczanie się nadal potrafi być problemem na obu systemach. Sprzęt Microsoftu spada w okolice 20-kilku (raczej bliżej 30) klatek, podczas gdy PS4 lepiej trzyma się stałego 30 FPS.

Tym, co nie zmieniło się w porównaniu z Unity, jest wyrównanie jakości oprawy na obu konsolach. Nadal przyglądamy się dokładnie wszystkim detalom, ale pierwsze wrażenia sugerują, że silnik AnvilNext generuje identyczne wrażenia wizualne, z rozdzielczością 900p, takimi samymi efektami, wygładzaniem krawędzi i filtrowaniem tekstur.

PlayStation 4
Xbox One
Jakość oprawy jest identyczna na konsolach. Płaszcz i twarz Evie to taka sama jakość tekstur i ich detali, a silnik renderujący oparty o zasady fizyki generuje realistyczne odbicia.
PlayStation 4
Xbox One
Obie konsole stawiają na natywne 900p z wygładzaniem krawędzi w post-processingu. Obraz nieco się przez to rozmywa, co pozwala jednocześnie ukryć artefakty skalowania obrazu.
PlayStation 4
Xbox One
Spojrzenie na horyzont ujawnia dynamicznie generowane chmury i imponującą liczbę detali. Zasięg rysowania obiektów jest taki sam na oby konsolach.
PlayStation 4
Xbox One
Na tym screenie widać stosunkowo niski poziom filtrowania tekstur na obu platformach oraz identyczny poziom odbić w kałużach.

Również pod względem ogólnej stabilności testerzy przyłożyli się do pracy lepiej niż w Unity (lub dostali więcej czasu), co pozwoliło zredukować liczbę błędów. Oczywiście gra nie jest całkowicie ich pozbawiona i nadal udało nam się „wejść w teksturę” czy utknąć w wodzie, co wymagało wczytania punktu kontrolnego. W przerywnikach znikały też postacie niezależne. Osoby z redakcji, które spędziły z grą znacznie więcej czasu, informują o wrażeniach znacznie solidniejszych niż w przypadku Unity, choć z dwoma resetami konsoli na początku misji. Nie jest więc idealnie, ale można powiedzieć, że „akceptowalnie” jak na obecną generację.

Ogólnie wydaje się, że Syndicate to krok we właściwym kierunku. Błędy nadal występują, ale nie ma już wrażenia, że negatywnie wpływają na rozgrywkę. Wydajność nie jest na równi z solidnym Assassin's Creed 4: Black Flag, ale nadal jest dobra, zwłaszcza na PlayStation 4. Zyskujemy też dzięki silnikowy przygotowanemu od podstaw z myślą o obecnej generacji, w odróżnieniu od starszej i zmodyfikowanej tylko technologii Black Flag. Brakuje może ambicji Unity, co Ubisoft zamienił jednak w większą koncentrację na rozgrywce i stabilności. Biorąc pod uwagę napięty harmonogram prac nad kolejnymi odsłonami tej serii, twórcy poradzili sobie bardzo dobrze i cykl wraca na właściwe tory.

Zobacz także