Skip to main content

Analiza wydajności Grand Theft Auto 5

Wstępne testy wersji Xbox One.

Dzień 18 listopada wypadł dla Digital Foundry nieco wcześniej, dając nam okazję do sprawdzenia wydajności i ogólnej jakości GTA 5 na Xbox One. Zgodnie z obietnicami, Rockstar zapewnił natywną rozdzielczość 1080p, zasadniczo trzymając się także celu na poziomie 30 klatek na sekundę, co stanowi znaczną poprawę względem poprzedniej generacji. Liczne zmiany w odświeżonej wersji są znaczące i warte uwagi, ale nasze pierwsze testy ujawniają mistrzowsko przygotowany remaster z interesującymi funkcjami, a nie dogłębną zmianę projektu, by wykorzystać wszystkie moce nowych konsol.

W ramach badań wróciliśmy na kilka godzin do wersji PlayStation 3, by przesiąść się na Xbox One. Nowy tytuł to jaśniejsza i ostrzejsza przeróbka, eliminująca większość technicznych niedoróbek oryginału. Płynna zabawa to radykalna zmiana w porównaniu z odsłoną X360. Rozgrywka trzyma się granicy 30 FPS, z drobnymi tylko spadkami. Co ciekawe, pomimo płynnego obrazu zaobserwować można drobne „szarpanie”. Musimy przyjrzeć się temu bliżej. Jak udowadnia poniższy film, problemem nie jest prędkość generowania kolejnych klatek.

Jak się okazuje, rozdzielczość 1080p ma swoje wady i zalety. Jasne jest, że nowa generacja konsol nieco nas rozpieściła. Powrót do 720p na PS3 wygląda dużo gorzej niż „nowa era”. Nie pomagają także mocne efekty wygładzania krawędzi, dodatkowo rozmywające obraz. Podobne rozwiązanie zastosowano na Xbox One, ale większa liczba pikseli przekłada się na ostrzejszy obraz. Trzeba jednak przyznać, że wyższa rozdzielczość ujawnia mniejszą szczegółowość modeli i choć oświetlenie nadal wygląda imponująco, to odstaje nieco od bardziej realistycznych technik w silnikach nowej generacji. Poprawiono główne postacie i tekstury, a dodatkowe efekty głębi ostrości są miłym dodatkiem. Również zasięg widzenia jest teraz zauważalnie lepszy.

Obszerny materiał z rozgrywki na Xbox One. Po nienajlepszej płynności na starszych konsolach z radością przyjmujemy stabilne 30 FPS.Zobacz na YouTube

Jeśli jest tu jakaś radykalna zmiana, to chodzi na pewno o kamerę z perspektywy pierwszej osoby. Na początku jest ona nieco dezorientująca i wymaga przyzwyczajenia, ale to tutaj twórcy spędzili najwięcej czasu. Każdy pojazd otrzymał nową deskę rozdzielczą, gdzie ważne są tekstury w wyższej rozdzielczości. Trudno wyobrazić sobie ten tryb widoku na konsolach poprzedniej generacji - oglądanie detali z bliska wymagało usprawnień. Jedyny minus jest taki, że FPP podkreśla nienajlepsze filtrowanie tekstur (częsty zarzut w przypadku wielu gier na PS4 i Xbox One), a powierzchnia ulic czy ścian staje się rozmyta w niedalekiej odległości od gracza.

Perspektywa pierwszej osoby jest na pewno intrygująca. To całkiem nowe „spojrzenie” na grę i trudniejsze wyzwanie dla osób przyzwyczajonych do oglądania większego wycinka otoczenia, w czym na pewno pomaga kamera zza pleców. Oczywiście, gracze mogą płynnie przełączać perspektywę w dowolnym momencie.

Ogólnie, pierwsze wrażenia z upiększonego GTA 5 są pozytywne. Technologicznie gra prezentuje jeszcze rodowód z poprzedniej generacji, ale widać wyraźnie, że oryginalne dzieło przetrwało próbę czasu. Rockstar zabrał się do pracy i znacząco poprawił jakość bazowych materiałów, dodając też ciekawe opcje rozgrywki. Nie wiemy jeszcze, jak w testach wypadnie wersja PlayStation 4, ale powinniśmy już wkrótce podzielić się pierwszymi wrażeniami.

Zobacz także