Skip to main content

Analiza wydajności gry Hitman

Jest lepiej niż w wersji beta.

Ostatnie dni bezpośrednio przed premierą gry Hitman na pewno były interesujące. Piątek to nietypowy dzień na międzynarodowy debiut, także w przypadku odcinkowej pozycji w dystrybucji cyfrowej. Co więcej, Square Enix zdecydowało się udostępnić otwartą wersję beta dla wszystkich zainteresowanych użytkowników PlayStation Plus, zaledwie na tydzień przed premierą. Niestety, dla wielu osób wrażenia były na pewno negatywne, głównie ze względu na nierówną płynność. Byliśmy ciekawi, jak się sprawy mają w pełnej wersji. Interesowało nas też spojrzenie na odsłonę Xbox One, dotychczas kompletnie ignorowaną.

Zaczynając od PlayStation 4, natychmiast ucieszył nas zauważalny wzrost płynności. W porównaniu z betą spoglądamy na 10-15 klatek na sekundę więcej, z poziomem wydajności utrzymującym się przez większość czasu ponad 30 FPS. Drugi obszar treningowy to jeszcze lepsze wartości, dochodzące do stabilnego 60 FPS. Nadal brakuje więc wbudowanego na stałe ogranicznika, ale największe spadki z bety przeszły do przeszłości.

Te poprawki są na pewno mile widziane, ale wciąż nie jesteśmy fanami takich odblokowanych, wahających się liczb, o czym wspominaliśmy już w poprzednich analizach Hitmana. Dobra wiadomość jest taka, że odpowiedzialne za prace studio IO Interactive zdaje się zauważać narzekania i uwzględniło w opcjach możliwość włączenia blokady 30 FPS. W połączeniu z lepszą płynnością, wartość tę udaje się zachować przez niemal cały czas trwania rozgrywki.


Zobacz: Hitman - poradnik i opis przejścia


Jak radzi sobie Xbox One? Pierwsze wrażenia sugerują niemal identyczną oprawę: rozdzielczość 1080p i wszystkie opcje graficzne z PS4. Niestety, pod względem wydajności jest już gorzej. Pierwsze dwie lokacje prezentują spadki przypominające raczej wersję beta na konsoli Sony. Oznacza to zejście poniżej 30 FPS w ruchliwych obszarach, z nagłymi skokami do 60 FPS w mniej wymagających miejscach. Na całe szczęście tu także możemy włączyć opcjonalną blokadę, ale spadki poniżej 30 klatek na sekundę pozostają problemem.

Analiza wydajności: spojrzenie na wersję PlayStation 4 i poprawki względem wersji betaZobacz na YouTube

Po przejściu do pierwszej misji czekała nas spora niespodzianka. Wstęp do zadania rozczarował, ze spadkami poniżej 30 FPS na obu konsolach - przy drobnej przewadze PS4. Po przejęciu kontroli nad Agentem 47 sytuacja uległa poprawie. Udało się wyjść ponad 30 klatek na sekundę, a sprzęt Sony nadal radził sobie lepiej. Tak samo było podczas eksploracji okolicznego ogrodu, ale już po wejściu pod dach na prowadzenie wysuwa się Xbox One.

Różnica jest minimalna, na poziomie maksymalnie 3-5 klatek. Nie do końca wiemy, co dokładnie się dzieje i z czego wynika taka interesująca rozbieżność pomiędzy konsolami na mapie w Paryżu. Nigdy byśmy tego nie dostrzegli, gdyby nie możliwość wyłączenia blokady liczby klatek na sekundę.

W porównaniu z pierwszą misją treningową, wyniki na PS4 wydają się być stałe, a wydajność zależy od rozmiaru wyświetlanego na ekranie tłumu. Podczas zwiedzania pełnego gości statku płynność spada na przykład w okolice 30-kilku klatek. W Paryżu postaci niezależnych jest jeszcze więcej, więc obniża się także wydajność - nic zaskakującego.

Spojrzenie na wersję Xbox One, dotychczas kompletnie ignorowanąZobacz na YouTube

Na Xbox One wzrost wydajności na mapie w Paryżu jest bardziej interesujący. Bogate w postacie niezależne obszary statku to spadek w okolice 20-kilku klatek, więc spodziewaliśmy się podobnych wyników we Francji. Otrzymaliśmy za to ponad 30 FPS. Skąd więc taki spadek w scenariuszu treningowym, na mniej skomplikowanym obszarze? Tego nie wiemy, ale przypomina nam się nieznaczna przewaga Xbox One w wymagających scenach Assassin's Creed Unity.

Kluczowym wnioskiem powinien być jednak fakt, że gra utrzymuje ponad 30 klatek na sekundę w większości sytuacji. Po włączeniu blokady możemy cieszyć się zabawą z minimalnymi spadkami. Hitman nie stawia na szybkie tempo akcji, więc mniejsza liczba klatek ma mały wpływ na wrażenia. Otrzymujemy bardzo ładną pozycję, z akceptowalną wydajnością na obu konsolach. Mała różnica przy odblokowaniu płynności to raczej kwestia czysto akademickich rozważań.

Jest jednak jeszcze jedna kwestia do poruszenia - czasy ładowania. Na standardowych dyskach twardych konsol włączenie mapy w Paryżu to około 90 sekund. To całkiem sporo. Już samo przejście do menu w czasie zabawy wywołuje zauważalną pauzę, gdy gra doczytuje jakieś informacje. Wygląda na to, że Hitman skorzystałby z szybszego dysku twardego. Na całe szczęście wczytanie zapisu po śmierci jest już krótsze.

Ostatecznie nowy Hitman wypada dobrze na obu konsolach. Nie jest może tak spójnie, jak oczekiwaliśmy, ale przez większość czasu notujemy stałe 30 klatek na sekundę. To interesujące spojrzenie na serię, nawiązujące bardziej do starszych odsłon, niż do Hitman: Rozgrzeszenie. Planujemy jeszcze szersze spojrzenie na silnik Glacier 2 oraz na wersję PC. Jak na razie - gra na pewno jest warta uwagi.

Zobacz także