Skip to main content

ARG - jak gracze zostają detektywami

Wirtualne śledztwa.

Szukając sposobów na przyciągnięcie uwagi publiczności, twórcy gier coraz częściej sięgają po atrakcje daleko wykraczające poza wirtualne światy. Zaprzęgając całe rzesze graczy do badania i analizowania niejasnych zagadek, ściągają uwagę nie tylko domorosłych detektywów, ale i mediów. Kiedy ich pomysły się sprawdzają, daje to szalenie pozytywne efekty. W przeciwnym wypadku kończy się głównie frustracją.

Ubisoft, który wzbudza właśnie zamieszanie wokół tajemniczego Shufflera w Watch Dogs 2, korzysta ze swojej gry, by zapowiedzieć coś nowego. W jednej z misji, Ubistolen, mogliśmy zobaczyć trailer produkcji science-fiction. Z kolei w Assasin's Creed 4 pojawiały się odniesienia do wydanego rok później Watch Dogs, jak i sugestie, że możemy spodziewać się przygód Asasynów w Egipcie.

To, co obecnie serwuje Ubisoft, bardziej przypomina zabawy Rockstara. W GTA V twórcy przygotowali szereg zagadek, których kulminacją było odnalezienie yeti czy jednego z kilku latających spodków. Tajemnicze ryciny w okolicach góry Mt. Chiliad sugerują, że gdzieś w grze ukryty jest jeszcze jetpack, nad którego odnalezieniem pracują zapaleni fani.

Zobacz na YouTube

Jeszcze dalej posunął się Blizzard, który przed wprowadzeniem do Overwatch kolejnej postaci, Sombry, przygotował dość skomplikowane ARG (Alternative Reality Game). By dowiedzieć się, kim właściwie jest nowa bohaterka, gracze musieli między innymi szukać wskazówek we fragmentach filmików, grafikach czy plikach audio. Mimo licznych odkryć i postępów łamigłówka utkwiła w pewnym momencie w martwym punkcie, a odbiorcy stopniowo denerwowali się coraz bardziej.

Twórcy kilkukrotnie próbowali naprowadzić detektywów na prawidłowy trop, sugerując, że podczas poszukiwań pominięto ważne tropy - to jednak nie pomogło. Kiedy w sieci pojawiła się tajemnicza strona amomentincrime, odliczająca czas do przybycia Sombry, większość zainteresowanych zabawą w ARG fanów miała już serdecznie dość szukania wiatru w polu. Mówi się, że nauczony tym błędem Blizzard nieprędko przygotuje nowe śledztwo.

Równie wielkim zawodem była dla wielu graczy zabawa przygotowana przez Valve w grudniu 2015 roku. Największa platforma dystrybucyjna na świecie znana była między innymi z różnego rodzaju wydarzeń przygotowywanych przy okazji najważniejszych sezonowych promocji, dlatego gdy podczas świątecznej wyprzedaży jedyną atrakcją okazały się być tylko nowe tapety i ikony, fani Gabena byli mocno zawiedzeni.

Morale podskoczyło nieco, kiedy w towarzyszącym promocji komiksie zaczęły pojawiać się wskazówki do nowego ARG. Detektywi zaczęli wynajdywać hasła, które należało wprowadzić do specjalnego okienka na podstronach konkretnych produkcji, odnajdując w ten sposób kolejne tropy lub powiązane z tajemnicą tytuły. Fani zaczęli fantazjować, że nagrodą za rozwikłanie tajemnicy będzie zapowiedź Half-Life 3 lub worek darmowych gier, losowanych między uczestnikami tak, jak miało to miejsce w poprzednich latach.

Wskazówką dotyczącą Sombry w Overwatch były między innymi ślady kodu pojawiające się za postaciami

Ostatecznie jednak i to dochodzenie trafiło do ślepej uliczki, a jedyną nagrodą, jaką można było zdobyć podczas uczestnictwa w poszukiwaniach, była unikalna odznaka - czerwony śledź, który w języku angielskim symbolizuje fałszywy trop.

Nawet dwa miesiące po zakończeniu wyprzedaży zapaleni detektywi wciąż liczyli, że Valve zaserwuje im ciąg dalszy ARG - pewne bardzo niejasne wskazówki sugerowały, że być może Bellevue szykuje jakieś ogłoszenie na dzień konkretnej koniunkcji planet, jednak nic takiego nie nastąpiło. Detektywi zmuszeni byli porzucić szkła powiększające i czapki, a redditowa grupa zajmująca się wyprzedażowym dochodzeniem zmieniła się w r/GameDetectives, subreddit zajmujący się tropieniem wszelakich zagadek i easter eggów w grach.

Co ciekawe, w lutym zespół odpowiedzialny za ARG w Valve przyznał, że zabawa została wymyślona i wprowadzona już w trakcie promocji - fani doszukiwali się w komiksach ukrytych wiadomości, więc zaczęto je dodawać. Kiedy zagadki okazywały się zbyt trudne, ludzie Gabena starali się wrzucać dodatkowe podpowiedzi i nadawać śledztwu kierunek, koniec końców jednak trzeba było zamknąć wyprzedaż, a wraz z nią wirtualne dochodzenie.

Jedną z najciekawszych łamigłówek w branży przygotował Edmund McMullen, twórca Binding of Isaac i późniejszego remake'u o podtytule Rebirth. Jedną z nowości wprowadzonych przy okazji poprawionej wersji miał być dodatkowy, ukryty bohater. Niestety, chociaż mechanizm odblokowywania postaci został skrupulatnie zaprojektowany i miał wymagać od graczy sporo wysiłku, specjaliści od grzebania w plikach szybko rozpracowali sekret i udostępnili go całej społeczności.

ARG z Binding of Isaac doprowadziło grupę graczy do zakopanej w ziemi lalki

Jak nietrudno się domyślić, McMullen nie był specjalnie szczęśliwy z takiego obrotu spraw, dlatego przygotowując dodatek Afterbirth, zdecydował, że nowa tajna postać będzie wymagała aktywności fanów poza światem gry. ARG stworzony przez Edmunda składał się z dziwnych nagrań, szyfrów do złamania, a także poszukiwania tropów w prawdziwym świecie - dwie z zagadek miały swoje rozwiązania w Kalifornii.

Detektywi musieli być w tym wypadku bardzo kreatywni - pierwszym krokiem do odnalezienia nowego bohatera było przetworzenie sekwencji pikseli z dodawanego w DLC osiągnięcia na kod ASCII, a potem domyślenie się, że wyprodukowany w ten sposób ciąg znaków prowadzi do konkretnego obrazka w serwisie imgur.

W dalszych etapach trzeba było odgadnąć znaczenie kilku cytatów z Biblii, zrozumieć sens nagrania na poczcie głosowej przygotowanego na potrzeby gry numeru telefonu, a wreszcie złamać kod na specyficznie wyglądającej laleczce. W końcu, niemal dwa tygodnie od rozpoczęcia zabawy, zagadka została rozwikłana, a patch do Afterbirth wprowadził odnalezioną postać.

Póki co żaden z dużych twórców nie był w stanie dorównać kreatywności McMullena, a gracze-detektywi czekają tylko, by rzucić się na kolejną zagadkę. Kto wie, może Ubisoft będzie w stanie zaoferować im wyzwanie, na jakie czekali od dawna?

Zobacz także