Skip to main content

Stanowisko Ubisoftu odnośnie mikropłatności w The Division

Brak mikrotransakcji, ale kosmetyczne przedmioty jako DLC.

Magnus Jansen, dyrektor kreatywny w Ubisoft Massive, w rozmowie z Eurogamerem wypowiedział się na temat kwestii mikropłatności w The Division.

Ile za nowe malowanie broni?

Dziennikarz zapytał, czy strzelanka będzie po premierze wspierana dodatkami DLC, systemem mikrotransakcji, czy może twórcy chcą skorzystać z obydwu rozwiązań.

- Na pewno zdecydujemy się na jedno - zapewnił Jansen. - Nie jestem pewien co można ogólnie uznać za definicję „mikropłatności”, ale w naszej grze nie możesz płacić za zdobywanie przewagi.

- Mamy plany na DLC, ale na razie o nich nie mówimy. Za dodatek trzeba będzie oczywiście zapłacić, ale poza tym nie będzie żadnych mikrotransakcji.

Przedstawiciele Ubisoftu sprecyzowali później wypowiedzi dewelopera.

„Stanowisko Magnusa jest poprawne, nie będzie żadnych mikropłatności, nawet za przedmioty kosmetyczne. Tego typu rzeczy będą sprzedawane jako DLC w sklepach na konkretnych platformach”.

Wygląda na to, że - według definicji twórców i francuskiego wydawcy - mikropłatności to elementy kupowane bezpośrednio z poziomu gry, oferujące graczowi przewagę na polu bitwy.

Do tej definicji nie pasują przedmioty kosmetyczne, na przykład zmieniające wygląd postaci, które pojawią się w The Division. Oficjalnie - jako drobne dodatki na Steamie czy też w Xbox Store.

Tom Clancy's The Division debiutuje 8 marca na PS4, Xbox One i PC.

Zobacz także